Kilka minut przed godziną 11:00 strażacy z Jarocina zostali wezwani do Hotelu Jarota, gdzie uruchomił się system monitoringu przeciwpożarowego. Na miejsce natychmiast wysłano dwa zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Jarocinie.
– Po sprawdzeniu obiektu okazało się, że zagrożenia nie było. Alarm wywołały dzieci przebywające w pokoju hotelowym, które rozpyliły dezodorant – poinformował oficer dyżurny Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Jarocinie.
Do zdarzenia skierowano także zastęp z OSP Witaszyce. Druhowie jednak nie dotarli do hotelu, ponieważ nie byli tam potrzebni. Zostali zawróceni i przekierowani do innej interwencji, związanej z neutralizacją plamy oleju na drodze.
Strażacy przypominają, że systemy przeciwpożarowe reagują na różne czynniki, a każdorazowe uruchomienie alarmu wymaga sprawdzenia miejsca przez służby. Dzięki temu możliwe jest szybkie wykrycie ewentualnego zagrożenia i zapewnienie bezpieczeństwa osobom przebywającym w budynku.
Strażacy nie wyrokują czy rozpylenie dezodorantu było przypadkowe, czy celowe – tak, aby uruchomić alarm przeciwpożarowy.
[ALERT]1755702530703[/ALERT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Natalia Pluta [email protected]