Radny miejski został dyrektorem w PWiK-u

Tomasz Klauza, radny Rady Miejskiej w Jarocinie, został dyrektorem w Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji w Jarocinie. - Uważam, że to jest słuszna decyzja – mówi Urszula Wyremblewska-Korzyniewska, burmistrz Jarocina.

Tomasz Klauza już drugą kadencję jest radnym Rady Miejskiej w Jarocinie. W kwietniowych wyborach, startując z list KWW Katarzyny Szymkowiak, otrzymał 371 głosów. Po wyborach i zmianie władzy w gminie został I wiceprzewodniczącym Rady Miejskiej w Jarocinie. Teraz okazuje się, że zmienił pracę.

Dotychczas radny był zatrudniony w firmie San-Gaz w Jarocinie. To hurtownia instalacyjno-budowlana. Od połowy czerwca Tomasz Kaluza został zatrudniony w Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji w Jarocinie. Na stanowisku dyrektora operacyjnego.

O zmianę pracodawcy radny oraz pozostali aktualni koalicjanci zostali zapytani podczas ostatniej Sesji Rady Miejskiej w Jarocinie.

- Uważaliście państwo i mówiliście, że chcecie transparentności, przejrzystości. Krytykowaliście to, że radni Ziemi Jarocińskiej w poprzednich kadencjach pracowali w spółkach, zajmowali jakieś stanowiska. Jak to, co państwo głosiliście jakiś czas temu, ma się do tego, że zwykłych pracowników w PWiK-u, ze względu na to, że jest zbyt dużo ludzi, zwalnia się, a radnego od państwa – pana Tomasza Klauzę – zatrudnia się, tworzy się stanowisko dyrektora? – chciał wiedzieć Bartosz Walczak, były wiceburmistrz Jarocina.

Tomasz Klauza nie zdążył odpowiedzieć pytającemu. Zrobiła to za niego Urszula Wyremblewska-Korzyniewska.

- Uważam, że to jest słuszna decyzja, że radny, który przez tyle lat interweniował w sprawie Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji i pilnował racjonalnego gospodarowania środkami, zna się na technologiach, które tam są, a zna się najbardziej z tego powodu, że dociekać musiał tego wszystkiego tutaj na sesjach, został dyrektorem. Uważam, że to słuszna decyzja. Jest to osoba, która przez cały czas była na bieżąco w temacie i przez cały czas się tym tematem interesowała – mówiła Urszula Wyremblewska-Korzyniewska.

Sam radny nie zgodził się z zarzutami o brak transparentności i przejrzystości działań. Odniósł się też do innej kwestii poruszonej w wypowiedzi Bartosza Walczaka.

- Od kiedy ja tam (w PWiK-u – przyp. red.) jestem – a dzisiaj mija drugi tydzień – nie została zwolniona żadna osoba za to wypowiadane są powoli umowy, które generowały duże koszty, też takie comiesięczne, dla spółki. Myślę, że o nich będzie można mówić więcej po audycie, co do którego zarząd zdecyduje, kiedy go zrobi i kiedy prezes przyjdzie przedstawić tu to, co tam się działo – mówił Tomasz Kaluza pod koniec czerwca.

Nam udało się nieco więcej dowiedzieć o okolicznościach zmiany pracy przez radnego.

- Dostałem taką propozycję, a propozycji się nie odrzuca. Przyjąłem ją. W nowej pracy są nowe wyzwania. przede wszystkim po tym, co działo się przez ostatnie osiem lat w gminie Jarocin w spółkach gminnych. Jest naprawdę wiele do zrobienia i po tych dwóch tygodniach już mogę powiedzieć, że jest wiele rzeczy, za które trzeba się szybko zabierać, żeby naprawiać to, co się dzieje w tej spółce – powiedział nam Tomasz Klauza.

Jak zapewnia Urszula Wyremblewska-Korzyniewska, praca radnego w PWiK-u zostanie oceniona po jej efektach.