Niełatwy był to początek miesiąca dla strażaków z powiatu jarocińskiego. Tylko jednego dnia musieli zmierzyć się z trzema różnymi zdarzeniami, w których inni potrzebowali ich pomocy. A kilka minut po północy zostali wezwani do dwóch pożarów. Te pojawiły się budynkach mieszkalnych. Ugaszenie ognia i tak jeszcze nie zakończyło pracy części z nich.
W sobotę, 2 października, doszło do wielu zdarzeń w niewielkim odstępie czasu, do których wzywano jednostki ratowniczo-gaśnicze z powiatu jarocińskiego.
- Oprócz zagrożeń związanych z usuwaniem owadów błonkoskrzydłych, zastępy dysponowane były między innymi do pożaru auta w miejscowości Strzyżewko oraz wypadku z udziałem samochodu osobowego w miejscowości Wyszki – informuje mł. kpt. mgr Mariusz Banaszak, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Jarocinie.
Wybicie północy nie przyniosło spokoju. Krótko po niej zastępy wezwano do pożaru piwnicy. Ten pojawił się w jednym z budynków wielorodzinnych w Chrzanie. Nim strażacy dojechali na miejsce, z komórki wydobywały się kłęby dymu.
- Z budynku ewakuowano sześć osób, z czego jedna wymagała udzielenia pierwszej pomocy przez strażaków (tlenoterapii, wsparcia psychicznego, zapewnienia komfortu termicznego). Po zakończonych działaniach gaśniczych budynek przewietrzono i oddymiono – podaje mł. kpt. mgr Mariusz Banaszak.
Chwilę po informacji o pożarze w Chrzanie pojawiła się wiadomość o ogniu w Antoninie. Tam w płomieniach stanął drewniany dom jednorodzinny.
- Część jednostek przedysponowano do tego zdarzenia z miejscowości Chrzan. W momencie dojazdu pierwszych jednostek KSRG budynek był całkowicie objęty pożarem. Działania ratowników polegały na podaniu czterech prądów gaśniczych w natarciu na palący się dom. Po zakończonych działaniach gaśniczych dokonano rozbiórki konstrukcji drewnianej i dogaszono pogorzelisko – mówi oficer prasowy Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Jarocinie.
Obydwa pożary gaszono do rana. Mimo pracy sześciu zastępów, dom w Antoninie spłonął doszczętnie. Strażacy z Jarocina, wracając do komendy, zostali jeszcze wysłani do otwarcia drzwi do jednego z mieszkań w Jarocinie.
- Wezwanie dotyczyło starszego mężczyzny, któremu udzielona została pomoc przez lekarza zespołu ratownictwa medycznego – wyjaśnia mł. kpt. mgr Mariusz Banaszak.
Tym samym w ciągu 24 godzin strażacy z powiatu jarocińskiego zostali wezwani do aż do sześciu zdarzeń. Podczas każdego z nich ludzie potrzebowali ich pomocy.
Zdjęcia z pożaru w Antoninie zobaczcie w galerii pod artykułem.
[ALERT]1633528061901[/ALERT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz