Mija miesiąc od wykrycia ogniska koronawirusa w Domu Pomocy Społecznej w Kotlinie. O to, jak dzisiaj sytuacja wygląda w placówce. zapytaliśmy jej dyrektora. Informacje są z tych optymistycznych.
Dokładnie miesiąc temu – 22 października – przekazywaliśmy pierwsze informacje o zakażeniu koronawirusem wśród pensjonariuszy Domu Pomocy Społecznej w Kotlinie.
[ZT]1388[/ZT]
Kolejne wiadomości do dobrych nie należały. Zakażone Sars-CoV-2 zostało 146 osób z 200 przebadanych. Instytucja musiała się zmierzyć z chorymi wśród podopiecznych i pracowników, a co za tym idzie, brakami kadrowymi. Potrzebni byli wolontariusze. Jednym z nich okazała się Katarzyna Szymkowiak, wicestarosta powiatu jarocińskiego, która na kilka dni przed skoszarowaniem w DPS-ie sama została ozdrowieńcem.
[ZT]1399[/ZT]
Jak dziś – miesiąc po tym niełatwym egzaminie, przed którym stanęła placówka – wygląda sytuacja w Domu Pomocy Społecznej w Kotlinie?
- Mamy jeszcze sześć osób w izolacji, ale to się może zmienić na dniach, kiedy dotrze do nas lekarz i wyłączy wszystkie osoby z izolacji. Będą już tylko ozdrowieńcami. Mogę powiedzieć, że jesteśmy po. W przyszłym tygodniu będę wnioskował o formalne wygaszenie ogniska epidemii w DPS-ie – mówi Janusz Krawiec, dyrektor Domu Pomocy Społecznej w Kotlinie.
Szef domu podsumowuje, że 23 osoby z pensjonariuszy były i są zdrowe. 97 zostało zakażonych. Przez ten miesiąc czterech pensjonariuszy zmarło.
- Dwie z nich miały pozytywny wynik testu na COVID-19. Dwie z przyczyn nieCOVID-owskich – informuje Janusz Krawiec.
Tym samym w DPS-ie zostało 95 zakażonych. Za chwilę wszyscy z nich chorobę będą mieli za sobą. Także około 50 pracowników otrzymało pozytywny wynik testu na COVID-19. Przeważająca większość powróciła już do pracy.
- Mamy czterech pracowników, którzy są jeszcze na chorobowym po izolacji. Nie wiem, z jakich przyczyn - wyjaśnia Janusz Krawiec.
Jak wyglądała walka z koronawirusem w Domu Pomocy Społecznej w Kotlinie? Zobaczcie na poniższym wideo.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz