canva.com
Pomyśl o ekscytacji, jaką czujesz tuż przed wyruszeniem w nową podróż: zapach przygody, nieznane krajobrazy, nieprzewidziane spotkania. A teraz wyobraź sobie, że sielanka zmienia się w nerwowe poszukiwanie szpitala za granicą – w kraju, którego języka ledwo rozumiesz. Brzmi jak scenariusz rodem z filmu akcji? Niestety, to dość powszechny problem. Dlatego coraz częściej słyszymy o narzędziach mających nas chronić przed konsekwencjami zdrowotnych niespodzianek.
Większość z nas z entuzjazmem planuje „co zwiedzać” i „gdzie zjeść”, pomijając mniej ekscytujące sprawy, takie jak zabezpieczenie medyczne. Jednak te same kraje, które kuszą bajecznymi plażami, mogą też stanowić wyzwanie dla naszego zdrowia. Wysokie temperatury, egzotyczne potrawy czy różnice w standardach sanitarnych – to wszystko potrafi wywołać niespodziewane kłopoty. W takich momentach brak ubezpieczenia medycznego może słono kosztować.
Wypadek na motorku w Tajlandii, nagły atak wyrostka w Stanach Zjednoczonych, czy choćby zwykłe zatrucie w Egipcie – oto sytuacje, które nikogo nie dziwią, za to potrafią mocno nadszarpnąć portfel. Rachunki za transport medyczny, hospitalizację i leczenie potrafią przyprawić o zawrót głowy. W krajach spoza Unii Europejskiej opieka zdrowotna potrafi być szczególnie kosztowna, a różnice w standardach oraz formalnościach mogą dodatkowo utrudnić sprawę.
Co więcej, nawet w pozornie bezpiecznych miejscach możesz być narażony na typowe urazy sportowe czy zakażenia. W końcu kontuzja nie pyta o naszą narodowość, tylko o to, jak bardzo nieostrożni byliśmy na plaży czy szlaku.
Chociaż trudno przewidzieć wszystkie zdarzenia, istnieją sposoby na zminimalizowanie ryzyka drenażu portfela w razie wypadku. Jednym z rozwiązań stosowanych przez doświadczonych podróżników jest ubezpieczenie kosztów leczenia. Pozwala ono przenieść część ryzyka na ubezpieczyciela, dzięki czemu w razie nagłej choroby czy wypadku za granicą nie zostajesz pozostawiony sam sobie ze wszystkimi kosztami.
Tutaj liczy się jednak nie tylko cena, ale też zakres ochrony: warto zwracać uwagę na to, czy polisa obejmuje ratownictwo górskie, transport medyczny i opiekę w różnorodnych sytuacjach (od zdarzeń spowodowanych aktywnością sportową po choroby przewlekłe). Nieważne, czy wybierasz się na weekend do jednej z europejskich stolic, czy planujesz egzotyczną wyprawę – właściwe zabezpieczenie potrafi uchronić przed nieprzyjemnymi finansowymi niespodziankami.
Zagraniczne wojaże łączą się z emocjami, których nie uświadczymy na co dzień. By nie przekształciły się one w trwający tygodniami stres związany z leczeniem i kosztami, warto odpowiednio przygotować się do podróży. Ostrożność popłaca w każdej sytuacji, a świadomość czyhających zagrożeń – finansowa i zdrowotna – pozwala cieszyć się ekscytującymi przeżyciami z zachowaniem pełnego spokoju ducha. Niech jedynymi niespodziankami w podróży będą te pozytywne!
