Kino Echo w Jarocinie wróciło do funkcjonowania po pandemicznej przerwie. Okazuje się, że jego pracownicy nie próżnowali za zamkniętymi drzwiami. Dzięki temu mają dla widzów ogromną niespodziankę. Ta już 4 czerwca. Doceni ją każdy, kto lubi oglądać filmy na dużym ekranie.
Kino Echo w Jarocinie wzbogaciło się o drugą salę projekcyjną. Znajduje się ona kilka kroków od budynku kina.
- Tuż obok muralu z Piotrem Łazarkiewiczem pojawiły się drzwi do sali, w której dekady temu działał klub nauczyciela. Decyzja była szybka, bo i pojawiła się miłość od pierwszego wejrzenia do może smukłej, ale wysokiej sali. Wynajęliśmy to pomieszczenie – mówi Małgorzata Niestrawska-Kaźmierczak ze Stowarzyszenia Jarocin XXI.
Ryzyko zostało podjęte w samym centrum pandemii. Działać trzeba było szybko, bo fundusze na ten cel już czekały. Chwilę po wybuchu epidemii koronawirusa w Polsce do Stowarzyszenia Jarocin XXI, na przekór zaistniałej sytuacji, dotarła informacja o dotacji z Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej i z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Projekt: „II sala Kina Echo” uzyskał wsparcie w zakresie zakupu sprzętu – projektora, nagłośnienia i ekranu.
- Pandemia szalała, a my nie za bardzo wiedzieliśmy co dalej robić z tą sprawą. Z jednej strony bardzo potrzebowaliśmy drugiej sali kinowej (salka w Kawiarni Filmowej w dobie restrykcji okazała się za mała na wydarzenia dla więcej niż 12 widzów). Z drugiej, nie wiedzieliśmy czy i kiedy kino zacznie funkcjonować – – przyznaje Małgorzata Niestrawska-Kaźmierczak..
Dotacja o mały włos by przepadła.
- Gdy rozglądaliśmy się za lokalizacją drugiej sali, pojawił się pomysł od jednego z bardzo życzliwych i bliskich nam sąsiadów, ale wymogi formalne u grantodawcy jasno definiowały, gdzie może znaleźć się sprzęt. W końcu zdecydowaliśmy, że dotację przyjmujemy, niech dzieje się co chce. Największej odwagi dodawały nam niesamowite urzędniczki i urzędnik z PISF-u oraz MKiDN-u, którzy w ekspresowym tempie pomagali nam wprowadzać zmiany. Podpowiadali, jak rozwiązać małe i większe przeszkody – opowiada Małgorzata Niestrawska-Kaźmierczak.
Dzięki tej współpracy, salę po dawnym klubie nauczyciela udało się wyremontować. Dostosować do kinowych wymogów i umieścić w niej sprzęt.
- Dziś zostało już tylko posprzątać i wstawić fotele – mówi Małgorzata Niestrawska-Kaźmierczak.
Projekt „II sala Kina Echo” dofinansowano w ramach programów: Polskiego Instytut Sztuki Filmowej, Priorytet I – Modernizacja Kin, Priorytet II – Cyfryzacja Kin oraz programu "Infrastruktura Kultury" Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz