Zamknij

Twórczynie Teatru Między Wierszami: „Chcemy sztuką połączyć pokolenia”

13:09, 19.01.2025 Aktualizacja: 12:37, 20.01.2025
Skomentuj foto.: Przemysław Maćkowiak foto.: Przemysław Maćkowiak

Rozmowa z Leną Maćkowiak, Oliwią Zielonką i Zuzanna Płóciennik. Licealistkami Akademii Dobrej Edukacji w Jarocinie, które stworzyły Teatr Między Wierszami.

 

Stworzyłyście projekt pt. „Teatr między wierszami”. Dlaczego młodzi ludzie w ogóle interesują się teatrem?

Oliwia: Myślę, że dzieje się tak, ponieważ w ostatnim czasie teatry odżyły. Coraz więcej ludzi, dzięki temu, że mamy coraz większą dostępność mediów, bardziej interesuje się tymi rzeczami medialno-kinowymi. Tworzy się też coraz więcej filmów. Mamy dużo źródeł z innych krajów. Mam wrażenie, że tam bardziej, niż w Polsce, mówi się o tym. Właśnie też przez to my chcemy trochę o tym powiedzieć.

Czujecie się trochę ograniczani w Polsce, że chcecie wyjść z takim projektem?

Oliwia: Ludzie często nie wierzą w młodszych od siebie. Mam wrażenie, że nasze polskie szkoły są bardziej nastawione na nauki ścisłe niż te humanistyczne i często to, że ktoś zrobił dobry projekt z matmy liczy się bardziej niż to, że ktoś wystawił swoją sztukę w teatrze.

Skąd wziął się pomysł na wasz projekt?

Lena: Pomysł wziął się z tego, że każda z naszej trójki od długiego czasu interesuje się teatrem i ogólnie sztuką. Chciałyśmy zrobić coś swojego i dać jakiś swój wkład w miasto, w którym żyjemy, w jego ofertę kulturalną. Chciałyśmy po prostu zrobić coś dobrego.

Czy będąc 15- i 16-latkami to jest trudniejsze niż wtedy, kiedy jest się dorosłym? Czy coś będzie was ograniczało?

Zuzanna: Myślę, że trochę nas ogranicza to, że nie wszyscy dorośli zawsze traktują nas do końca poważnie, ale uważam, że dużo da się zrobić w naszym wieku. Dotychczas udało nam się dotrzeć do wielu osób i instytucji.

O czym będzie traktował wasz spektakl? Macie już pomysł na scenariusz?

Oliwia: Głównie chcemy poruszyć temat nietolerancji. Trochę porozmawiać o tym, jak to jest być nastolatkiem, tylko nie w ten bardzo stereotypowy sposób. Mam wrażenie, że duży problem jest w tym, że to dorośli robią filmy i inne kulturalne rzeczy o nastolatkach, w ogóle ich nie znając. Dlatego też my chcemy porozmawiać trochę o tym, jak to wygląda z naszej perspektywy i o tym, że problemy, z którymi często borykają się nastolatkowie mogą być tymi samymi, z którymi borykają się też dorośli.

Lena: Chcemy stworzyć nasz spektakl wspólnie z aktorami. Na jednym ze spotkań będziemy rozmawiać o tym, jakie problemy ich dotykają, co ich trapi, żeby na tej podstawie stworzyć spektakl.

Kto będzie odpowiedzialny za scenariusz?

Zuzanna: Za scenariusz najbardziej Lena i Oliwia. Ja jestem bardziej od strony „organizacyjno-ogarniającej”.

Jako jedyna masz doświadczenie z teatrem. Opowiesz o nim?

Zuzanna: Miałam przyjemność zagrać w musicalu pt. „Usłysz nas” w reżyserii Moniki Kiek. Wystawialiśmy go na Estradzie Poznańskiej. Myślę, że musical jest mi najbliższy. Ze względu na to, że gram na różnych instrumentach i śpiewam od dziecka. Przez cztery lata występowałam też w szkolnej grupie „Wariacja” w mojej podstawówce. Wystawialiśmy różne sztuki w KOK-u czy w koźmińskim kinie.

Kogo szukacie do pomocy?

Oliwia: W głównej mierze szukamy aktorów, ale potrzebni są też ludzie, którzy pomogą nam ze scenografią albo sprawami technicznymi, których my już nie będziemy w stanie ogarnąć. Też sprawa strojów, bo one są ważną częścią spektakli, a z nimi zawsze jest problem, bo trzeba je skądś wziąć. Szukamy pasjonatów.

Kiedy chciałybyście wystawić pierwszy spektakl?

Zuzanna: Ogranicza nas olimpiada „Zwolnieni z Teorii”, w której bierzemy udział. Po raz pierwszy musimy przesłać formularz zakończenia projektu do 2 kwietnia. Myślę więc, że pod koniec marca będziemy wystawiały ten spektakl.

Tempo jest zawrotne.

Zuzanna: Tak, niestety.

Jesteście w stanie to ogarnąć?

Oliwia: Postaramy się. Myślę, że napisanie scenariusza zajmie nam około tydzień, a będziemy się spotykali co tydzień, więc kiedy dostaniemy feedback („informację zwrotną” – przyp. red.) od naszych aktorów, postaramy się to ogarnąć, żebyśmy już z czymś do nich wrócili. Biorąc pod uwagę to, że to są ludzie, którzy zgłaszają się do nas z własnej woli, wierzymy, że sami dadzą radę jakoś to ogarnąć. Mamy nadzieję, że to nam wyjdzie. To też nie będzie bardzo długi spektakl. Chcemy przekazać wszystko na miarę naszych możliwości.

Czy ktoś już się do was odezwał, że jest zainteresowany współpracą?

Zuzanna: Odzew jest zaskakująco duży. Nasz formularz zgłoszeniowy wypełniło już ponad 10 osób. Wiele interesuje się też wydarzeniem na Facebooku. Od różnych osób słyszałam, że po prostu przyjdą na nasze pierwsze spotkanie.   

Ludzi w jakim wieku szukacie?

Oliwia: Chcemy tą sztuką połączyć pokolenia. Szukamy dzieciaczków, osób w naszym wieku, dorosłych, a nawet starszych. Mamy już odzew. Zgłosili się do nas seniorzy, ale też dzieciaki w przedziale wiekowym 6-9 lat. Chciałybyśmy, żeby to było clou naszego spektaklu. 

Czy macie już miejsce, w którym będziecie chciały wystawić swój spektakl?

Lena: Prawdopodobnie wystawimy go w JOK-u.

Na pewno będą potrzebne jakieś nakłady finansowe. Macie na to jakiś pomysł?

Zuzanna: Myślałyśmy o napisaniu do paru instytucji z prośbą o jakieś wsparcie finansowe, a także patronaty medialne, instytucjonalne. To wszystko jest w toku. Na razie nie miałyśmy potrzeby wykładania własnych środków finansowych.

Wspomniałyście o programie „Zwolnieni z Teorii”, który was ogranicza w pracy nad spektaklem. Jakie są jego założenia?

Zuzanna: Jest to największa olimpiada praktyczna. Ma na celu zachęcanie nastolatków, ale nie tylko, bo też studentów, do prowadzenia własnych projektów społecznych i aktywizacji młodego społeczeństwa. Możemy powalczyć o fajne nagrody. Główną jest Złoty Wilk, dzięki któremu będziemy mogli liczyć na dalsze wsparcie naszego projektu. Jeżeli nasz pomysł zadziała i wszystko skończy się sukcesem, zamierzamy kontynuować tą inicjatywę.

 

Aby poznać szczegóły projektu, zadać pytania organizatorkom i spotkać innych pasjonatów gotowych do działania należy w mediach społecznościowych odszukać Teatr Między Wierszami. Można też napisać maila do jego założycielek: [email protected] bądź skontaktować się z nimi telefonicznie: 724 312 086.

(Rozmawiał PRZEMYSŁAW MAĆKOWIAK)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%