Jak zachować się w Parku Radolińskich? Jest regulamin!

Można jeździć rowerem, wprowadzać psy, handlować czy organizować imprezy za zgodą administratora. Nie wolno jeździć samochodem, śmiecić, rozpalać ognisk czy dokarmiać kaczek chlebem. To tylko kilka punktów regulaminu Parku Radolińskich. Współtworzyli go włodarze, radni i mieszkańcy.

Największe kontrowersje wzbudzał punkt 17. Brzmiał on „zakazuje się korzystania z rowerów, deskorolek, łyżworolek oraz posługiwania się sprzętem sportowym w sposób stanowiący zagrożenie dla innych użytkowników parku”.

Ostatecznie zapis w dokumencie zmieniono. Teraz brzmi on: „zakazuje się korzystania w sposób zagrażający dla innych użytkowników parku z rowerów i innego sprzętu sportowego”. Samochody, motocykle czy skutery mają kategoryczny zakaz wstępu na teren zieleńca.

[ZT]29[/ZT]

W regulaminie Parku Radolińskich zapisano, że „zakazuje się handlu i usług bez zezwolenia administratora parku” lub „zakazuje się organizowania imprez bez zgody administratora”. Czy oznacza to, że nie będą się tam już odbywały takie imprezy, jak np. niedawna Jarocińska Majówka? Nie. Będą.

-  Ożywieniu parku sprzyja ustawianie punktów gastronomicznych np. na polanie podczas wydarzeń. Ten zapis znalazł się po to, żebyśmy mieli to pod kontrolą. Żeby to nie było tak, jak niekiedy przy imprezach, że wjeżdża gość z watą cukrową, rozstawia się, nikt nie wie skąd się wziął – mówi Robert Kaźmierczak.

To samo z psami. Można je wprowadzać do parku, ale na smyczy.

- Szukamy w tej chwili miejsca w najbliższym sąsiedztwie parku, gdzie moglibyśmy urządzić 300-400-metrowy wybieg dla psów – informuje wiceburmistrz Jarocina.

W przypadku agresywnych ras, czworonogi muszą mieć kaganiec. Właściciel psa, niezależnie od jego pochodzenia, wybierając się ze swoim pupilem na spacer do parku musi się zaopatrzyć w torebkę na psie odchody.

- W parku mamy pojemniki na psie odchody tylko, że, po zapakowaniu ich, następnego dnia torebek już nie ma albo leżą dookoła. Obserwujemy też takie praktyki, że ktoś omija te kosze na odchody, psu się zachce 100 m dalej i nie wróci już po torebkę – mówi zastępca burmistrza.

Stąd wymóg samodzielnego zaopatrzenia się w ten „sprzęt”.

W regulaminie Parku Radolińskich w Jarocinie znalazły się też oczywiste zakazy. Dotyczą one niszczenia i uszkadzania roślinności, ławek czy obiektów zabytkowych, zaśmiecania parku.  Nie wolno przebywać w parku w czasie wichury. Ani palić w nim ognisk czy rozpalać grilli, niezależnie od pogody.

– Kiedyś miejsce do rozpalania ognisk było za Pałacem Radolińskich. Po obserwacji tego wszystkiego, co się w paku dzieje, nie mamy odwagi zaproponować dopuszczenia tam grillowania – tłumaczy Robert Kaźmierczak.

Nie wolno spożywać napojów alkoholowych. Wyjątkiem są imprezy odbywające się w parku.

- Przewiduję, że miejscem, w którym dopuszcza się spożywanie napojów alkoholowych, w przyszłości mogłoby być to, które powstanie po obrysie dawnej sceny amfiteatru. Pod warunkiem, że będzie utrzymywane w należytym porządku, czyli ci, którzy spożyją alkohol będą w stanie zabrać po sobie butelkę. Albo chociaż trafić nią do kosza na śmieci – dodaje wiceburmistrz.

Nie można kąpać się w stawie. Ani też dokarmiać kaczek i innych ptaków chlebem.

- Zimą, kiedy wskazane jest kamienie ptaków, chcemy wprowadzić wydawanie darmowej karmy na recepcji pałacu – informuje zastępca burmistrza Jarocina.

Tabliczki mówiące o tym zakazie pojawią się także przy samym stawie.

Regulamin Parku Radolińskich znajdzie się na tablicach informacyjnych. Te pojawią się przy wejściach do zieleńca. Zakazy i przyzwolenia przyjmą formę graficzną. Udostępnione zostaną tam także numery telefonów do służb i osób, które będzie można powiadomić w przypadku łamania prawa. W przestrzeganiu regulaminu pomoże też monitoring. W najbliższych miesiącach zostanie poszerzony o kolejne kamery.

W tworzeniu regulaminu Parku Radolińskich w Jarocinie pomogli mieszkańcy. Wypełnili ankietę. 100 osób zrobiło to osobiście. 500 za pomocą internetowego formularza.