Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Jarocinie radni zdecydowali o podniesieniu swoich diet. Z wnioskiem o regulację wystąpiło siedmioro radnych. Ostatecznie za przyjęciem uchwały głosowało 10 radnych, przeciw było siedmiu, a dwóch wstrzymało się od głosu.
Podjęcie uchwały odnośnie do wysokości diet radnych Rady Miejskiej w Jarocinie poprzedziła burzliwa i emocjonalna dyskusja. Aktualny system naliczania ich uposażenia obowiązuje od 2021 roku. Wówczas dwukrotnie wprowadzono radykalne rozgraniczenie wynagrodzeń między przewodniczącymi i wiceprzewodniczącymi rady oraz komisji a radnymi opozycyjnymi. Ostatecznie przewodniczący komisji otrzymywali diety w wysokości 3.157 zł, podczas gdy szeregowi radni opozycji – zaledwie 805 zł.
W obecnej kadencji role w radzie odwróciły się. Radni, którzy wcześniej byli w opozycji, dziś otrzymują najwyższe diety, natomiast członkowie Stowarzyszenia Ziemia Jarocińska znaleźli się w opozycji i pobierają najniższe stawki. W tej sytuacji radny Tomasz Radomski złożył projekt uchwały dotyczący ponownego ustalenia wysokości diet.
– Mam nadzieję, że ta uchwała będzie uchwałą na lata, nie tylko na tę kadencję – żeby już nikomu nie przyszło do głowy, żeby w jakiś sposób manipulować tymi dietami, bo to nie o to chodzi, a tym kierunkiem, który powinniśmy teraz obrać jest współpraca, docenienie jednego radnego przez drugiego – uzasadniał.
Pod projektem podpisali się także Dorota Kubiak, Karolina Wielińska-Kuś, Szymon Dutkiewicz, Julian Zegar, Marek Tobolski i Ireneusz Lamprecht.
- Pojawiła się sugestia, że z propozycją podniesienia diet wystąpili radni Ziemi Jarocińskiej, a tak nie było. Wcześniej z taką sugestią, a nawet gotową uchwałą wyrównania diet, wystąpiła pani burmistrz. Dlatego od jakiegoś czasu prowadziliśmy konsultacje ze wszystkimi klubami w radzie miejskiej na temat kształtu tej uchwały – tłumaczył podczas sesji Tomasz Radomski.
Na te słowa ostro zareagowała Urszula Wyremblewska-Korzyniewska.
- Panie Radomski, w którym miejscu ta uchwała jest z mojej inicjatywy? Tak jak nie była z mojej inicjatywy uchwała podjęta kilka lat temu przez radnych Ziemi Jarocińskiej, która obrażała radnych wprowadzając dietę w upokarzającej wysokości 800 zł, dlatego że przeszkadzali na sesjach. Ja nie jestem taką osobą. Moja inicjatywa była inicjatywą sprawiedliwą. Dlatego proszę mnie pod tą uchwałą nie podpisywać ani nie wymieniać mnie z imienia i nazwiska oraz pełnionej funkcji – podkreśliła burmistrzyni.
Radny Tomasz Radomski odpowiedział spokojnie:
- Nie będę w taki sposób kontynuował dyskusji z panią burmistrz, bo nie jestem piętnastolatkiem.
W trakcie obrad nie brakowało również odniesień do przeszłości. Jerzy Walczak, radny opozycyjny w poprzedniej kadencji, zwrócił się do Karoliny Wielińskiej-Kuś, przypominając sesję, na której obniżono diety.
- Pamięta pani tę sesję, na której obniżyliście nam diety? Czy może pani zacytować słowa, które wówczas pani powiedziała? – zapytał.
Karolina Wielińska-Kuś odpowiedziała:
- Jedyne, co mogę powiedzieć, panie Jerzy, dzisiaj, po tych wszystkich latach, to, że bardzo przepraszam.
Ostatecznie uchwałę o podwyżkach poparło 10 radnych, w tym także troje, którzy nie byli autorami projektu: Anna Iwicka, Marcin Półrolniczak i Beata Walczak-Silińska. Przeciwnych było siedmiu radnych: Kira Andrzejewska, Grzegorz Gajewski, Paweł Kistowski, Jerzy Walczak, Katarzyna Wyderkiewicz, Marta Zaniewska i Marta Zielińska-Zaworska. Od głosu wstrzymali się Bartosz Walczak i Michał Żabiński. Tomasz Klauza, mimo iż był na sali sesyjnej, nie wziął udziału w głosowaniu.
foto.: zrzut ekranu ze strony: esesja.tv
Nowa uchwała wprowadza znaczące zmiany w wysokości diet. Po jej uprawomocnieniu szeregowi radni opozycji otrzymają 2.807 zł (dotąd 805 zł). Wyższe diety przewidziano także dla członków komisji rewizyjnej – 2.976 zł – co, jak argumentowano, wynika z ich największego obciążenia pracą.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz