Adam P. dziś usłyszy wyrok sądu drugiej instancji. Zapadnie on w sprawie nieprawidłowości w oświadczeniach majątkowych byłego burmistrza Jarocina.
Sąd Rejonowy w Jarocinie uznał Adama P. winnym złożenia nieprawdziwych oświadczeń majątkowych. Tym samym przychylił się do zdania śledczych, którzy zarzucili byłemu burmistrzowi Jarocina, że w okresie od 2018 do 2020 roku złożył oświadczenia majątkowe zawierające informacje niezgodne z rzeczywistością. Funkcjonariusze wskazali, że w dokumentach tych nie wpisał składników majątkowych o wartości powyżej 10 tys. zł oraz zobowiązania w wysokości 1,2 mln zł, wynikającego z zawartej ugody sądowej z byłą żoną.
W czerwcu 2023 roku Adam P. usłyszał wyrok. Sąd uznał go winnym i wymierzył karę grzywny w łącznej wysokości 36 tys. zł oraz zasądził pokrycie kosztów sądowych w kwocie 6.767 zł. Ponadto sąd orzekł wobec oskarżonego środek karny w postaci podania wyroku do publicznej wiadomości – wywieszenie w Urzędzie Miejskim w Jarocinie przez pół roku. Adam P. od samego początku nie zgadzał się z wyrokiem. Zaraz po usłyszeniu go zapowiedział apelację. Ta toczy się przed Sądem Okręgowym w Kaliszu. Jej głównym tematem jest ugoda sądowa, jaką były burmistrz Jarocina zawarł z żoną.
Na ostatniej rozprawie przesłuchano jednego świadka i zamknięto przewód sądowy. Wygłoszono mowy końcowe.
– Dzisiejsza wypowiedź świadka w sposób jednoznaczny potwierdza to, że oskarżony umyślnie nie przedstawił nieprawdy w oświadczeniach majątkowych. (…) Okoliczności niniejszej sprawy pokazują, że oskarżony był niejako w takim przeświadczeniu, że te oświadczenia pod tym względem są wypełniane przez niego prawidłowo, co dzisiaj świadek potwierdził. Też to wynika tak naprawdę z dokumentów, które są zgromadzone w aktach sprawy (…). (…) Wszystkie kwestie związane z zawartą ugodą (między byłymi małżonkami – przyp. red.) były jawne. Każdy kto chciał mógł tak naprawdę z tymi okolicznościami, związanymi z zawartą ugodą, nawet przed sądem, który dokonywał podziału majątku, zapoznać się, albowiem rozprawa była jawna. Dlatego Wysoki Sądzie, wnoszę o uniewinnienie oskarżonego – mówił Maciej Robaszyński, adwokat Adama P.
O to samo sąd prosił były burmistrz Jarocina.
– Przez wiele lat wykazywałem w oświadczeniu majątkowym cały mój majątek wspólny z żoną. Kiedy nastąpił podział majątku, nie wykazywałem już domu, który ona dostała, działek (…) Ja tak rozumiałem, że to, co jej się należy to tak samo jak domu i tych działek, które dostała, to też nie wpisuję, bo to nie jest moje. To jest jej własność, którą wcześniej we wszystkich oświadczeniach majątkowych wykazywałem, więc ja nie miałem powodu ani potrzeby, żeby coś ukrywać, bo to wszystko było ujawniane w poprzednich oświadczeniach majątkowych. Jestem w szoku w ogóle, że to mnie spotkało (…). – mówił Adam P.
Agnieszka Leśniak, prokurator Prokuratury Rejonowej Poznań-Stare Miasto, wniosła o utrzymanie w mocy wyroku pierwszej instancji.
(AKTUALIZACJA, 15:20)
Adam P. dzisiaj usłyszał wyrok.
Były burmistrz Jarocina musi zapłacić grzywnę za błędy popełnione w oświadczeniach majątkowych za czasów, gdy był włodarzem naszego miasta. Sędzia Krzysztof Patyna w ustnym uzasadnieniu wyroku stwierdził, że nieznajomość prawa szkodzi i fakt, że były burmistrz nie wiedział, że popełnia błąd w oświadczeniach majątkowych, nie może być przedmiotem apelacji. Sąd uznał ją za bezzasadną.
- Z przykrością, ale skoro popełniłem błąd (....) to poniosę karę. Będę musiał zapłacić grzywnę - powiedział nam Adam P. po usłyszeniu wyroku.
Wyrok jest prawomocny. Przysługuje od niego kasacja. Były burmistrz Jarocina nie zamierza jej wnosić.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz