Ministerstwo Sprawiedliwości chce reformować zakłady karne. W myśl nowych przepisów osadzeni będą musieli "dorzucać się" do rachunków za prąd.
Resort chce wprowadzić zryczałtowaną opłatę miesięczną. Opłata ma dotyczyć nie codziennego użycia, a kilku dodatkowych sprzętów, jeśli dany zakład karny dopuszcza ich używania.
Chodzi o czajnik, telewizor, radio czy wieżę stereo.
- Przyjęto, że skazany będzie gotować wodę pięć razy dziennie, a z TV, radia czy wieży korzystał przez 10 godzin dziennie. Do wyliczeń przyjęto, że cena kilowatogodziny to 60 gr - wskazuje dziennik Fakt.
Jak wynika z uzasadnienia do projektu miesięczna opłata związana z użytkowaniem w celi mieszkalnej dodatkowego sprzętu elektronicznego lub elektrycznego ma wynieść 20 zł.
Resort sprawiedliwości wskazuje, że dochody z nowej opłaty mogą wynieść nawet 15,7 mln zł rocznie.
- Pozyskane w wyniku projektowanej regulacji środki zostaną przeznaczone na finansowanie zwiększonych kosztów zatrudnienia osadzonych oraz finansowanie działań Funduszu Aktywizacji Zawodowej Skazanych oraz Rozwoju Przywięziennych Zakładów Pracy w zakresie resocjalizacji osób pozbawionych wolności oraz wykonywania kary pozbawienia wolności - napisano w uzasadnieniu do projektu rozporządzenia.
Nowe przepisy miałyby zacząć obowiązywać od 1 stycznia 2023 roku.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz