Najpierw granat przy drodze. Dwa tygodnie później pocisk przeciwpancerny w piecu. Minął tydzień i znów pirotechnicy zostali wezwani do „wybuchowego” znaleziska. Tym razem w domu w Jarocinie.
Po koniec kwietnia znaleziono granat przy drodze z Hilarowa do Słupi. W minionym tygodniu informowaliśmy o tym, że podczas remontu w Cielczy odnaleziono pocisk przeciwpancerny. Był ukryty w piecu, który stał w letniej kuchni. Więcej na ten temat w poniższym linku.
[ZT]977[/ZT]
Dziś okazuje się, że dokonano kolejnego „wybuchowego” odkrycia. Tym razem w domu w Jarocinie. Tajemnice z przeszłości skrywała drewniana podłoga. Podczas remontu poddasza piętrowego budynku jego właściciele znaleźli trzy kartony z amunicją. Wczoraj około 18:00 zawiadomili o tym policję.
- Policyjny pirotechnik, po obejrzeniu znaleziska ustalił, że amunicja wyprodukowana została w 1943 roku, czyli w czasie II wojny światowej. Jest to amunicja ostra kalibru 5,6 mm. Amunicja została zabezpieczona przez policjantów i wkrótce przekazana będzie patrolowi saperskiemu – informuje asp. Agnieszka Zaworska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie.
Kto ukrył naboje w tym miejscu i kiedy? Policjanci będą wyjaśniać tę sprawę. To już trzecie „wybuchowe” odkrycie na terenie powiatu jarocińskiego w ciągu miesiąca.
- Pewne jest, że takich znalezisk może być więcej. Zarówno w budynkach jak i w ziemi. Przypominam, że o każdym takim znalezisku, ze względów bezpieczeństwa, należy niezwłocznie informować policję – mówi asp. Agnieszka Zaworska.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz