Zostało mało czasu!
0
0
dni
0
0
godzin
0
0
minut
0
0
sekund
Spraw bliskim radość
zanim będzie za późno!
Kup prezent
Zamknij

Kłusownicza pułapka na zalewie w Roszkowie. Uratowano pół tony ryb

Natalia Pluta Natalia Pluta 14:25, 09.12.2025 Aktualizacja: 11:35, 10.12.2025
Skomentuj foto.: Ochotnicza Straż Pożarna w Wilkowyi foto.: Ochotnicza Straż Pożarna w Wilkowyi

Wczoraj, tuż po godzinie 19.00, strażacy zostały wezwani nad zalew w Roszkowie. Tam pomocy potrzebowała Państwowa Straż Rybacka, gdyż wędkarz natrafił na gigantyczną sieć kłusowniczą. To, co początkowo wydawało się pojedynczym znaleziskiem, okazało się jedną z największych tego typu pułapek wykrytych na lokalnych zbiornikach – aż 26 połączonych ze sobą sieci o łącznej długości 1,3 km.

 

„Mały rekord Polski”. Ryby wracały do wody jedna po drugiej

– Dostaliśmy informację od wędkarza, prezesa jednego z kół wędkarskich na terenie gminy Jarocin, że podczas łowienia na zalewie w Roszkowie spinningiem zahaczył o sieć kłusowniczą. Wysłałem chłopaków z Kalisza, którzy wypłynęli i zaczęli ją ściągać. Okazało się, że miała 1.300 metrów długości – mały rekord Polski na takich zbiornikach – relacjonuje Damian Jaśkiewicz, komendant posterunku Państwowej Straży Rybackiej w Kaliszu.

Aby bezpiecznie przeprowadzić akcję, straż rybacka poprosiła o wsparcie strażaków.

– Nasze działania polegały na oświetleniu i zabezpieczeniu akcji straży rybackiej oraz asekuracji ich na łodziach – informuje asp. Dawid Kuderczak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Jarocinie.

W działaniach uczestniczyły cztery zastępy: JRG Jarocin wraz z łodzią, OSP Jarocin z przyczepą kwatermistrzowską, OSP Wilkowyja z łodzią oraz OSP Potarzyca.

Akcja na zalewie trwała kilka godzin.

- Około pół tony ryb zostało uratowane i wróciło do zbiornika. W tym – o ile dobrze pamiętam – 122 sandacze, 27 szczupaków, 4 sumy, 2 bolenie, 13 karpi i jeszcze drobna ryba – leszcz czy karaś. Wszystkie ryby uwolniliśmy własnymi rękami – mówi Damian Jaśkiewicz.

Największe wrażenie zrobił potężny sum – mierzący ok. 1,8 m i ważący blisko 40 kg.

– Wędkarze, którzy nam pomagali, byli w szoku, że w tym zbiorniku są takie ryby. Ja z resztą też – przyznaje Jaśkiewicz.

Według straży rybackiej udało się uratować ok. 95% ryb, które wpadły w kłusowniczą pułapkę.

 

Kłusownik „fachowiec”?

Jak podkreśla Państwowa Straż Rybacka, sposób powiązania sieci wskazuje, że za całym procederem stoją osoby z doświadczeniem.

- Było widać, że tego nie zakładał byle kto, bo sieci były powiązane w bardzo ciekawy sposób. Z tego co wyliczyliśmy to było 26 sieci połączonych w jedną. To zrobił ktoś, kto naprawdę się na tym zna, fachowiec – dodaje komendant z Kalisza.

Straż rybacka obawiała się, że na zalewie mogła być rozpostarta jeszcze co najmniej jedna taka sieć, więc sprawdzono akwen. Innych sieci nie znaleziono.

Również Robert Nowak, zastępca Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Rybackiej w Poznaniu, potwierdza skalę zdarzenia:

– Rzadko spotyka się takie ilości. Zwykle, przy dużych akcjach, ściągamy do 500 metrów sieci. Tutaj poszli, mówiąc kolokwialnie, „po całości”. Podejrzewam, że to musiała być jakaś zorganizowana grupa – ocenia.

 

Policja prowadzi postępowanie

Sprzęt został zabezpieczony, a sprawą zajęła się policja.

- Zgłoszenie mieliśmy od Społecznej Straży Rybackiej. Zabezpieczono sieci. Ustalamy, kto je rozciągnął na terenie zalewu w Roszkowie. Czynności odbywają się w związku z nielegalnym rozłożeniem sieci – potwierdza asp. sztab. Agnieszka Zaworska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie.

 

Będzie więcej sieci?

Damian Jaśkiewicz nie ukrywa swoich obaw po wczorajszej akcji na zalewie w Roszkowie.

- To kłusownictwo na wielką skalę. Myślę, że (osoby, które rozłożyły sieci – przyp. red.) nas obserwowali i to widzieli. Wędkarze kontrolujący ten zbiornik nie znajdują takich ryb, jakie były w tych sieciach. Boję się więc jednego – że jeżeli taki kłusownik przyjechał na nasz teren, usłyszał, że takie ryby są na okręgu kaliskim i w takich zbiornikach, prawdopodobnie tych sieci będzie stało dużo więcej. Myślę, że będą chcieli kraść – mówi komendant posterunku Państwowej Straży Rybackiej w Kaliszu.

 

[FOTORELACJANOWA]2671[/FOTORELACJANOWA]

 

[ALERT]1765286718273[/ALERT]

Dołącz do nas na Facebooku!Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i fotorelacje. Jesteśmy tam, gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%