Trzy skasowane pojazdy i uszkodzona sygnalizacja świetlna. To wynik kolizji, do której doszło na skrzyżowaniu w Suchej. Nie byłoby jej, gdyby jeden z kierowców nie zbagatelizował obowiązujących przepisów drogowych.
Było kilka minut po 17:00 w poświąteczny wtorek, gdy trzy zastępy straży pożarnej, ratownicy medyczni i policjanci zostali wezwani na drogę wojewódzką 443 do Suchej. Tam, na skrzyżowaniu, doszło do kolizji. Zderzyły się Opel Astra i Fiat Punto. W wyniku ich spotkania uszkodzony został także Citroen Jumper. Również sygnalizacja świetlna nie wytrzymała tego, co wydarzyło się w ciągu kilkunastu sekund na skrzyżowaniu. Przebieg wypadków odtwarza policja.
- Kierujący samochodem Opel Astra, nie zatrzymał się przed skrzyżowaniem i nie zastosował się do sygnalizacji świetlnej, która pokazywała mu czerwone światło. Wjechał na skrzyżowanie i doprowadził do zderzenia z Fiatem Punto jadącym od strony Kotlina. Kierująca nim miała zielone światło. W wyniku zderzenia pojazdy te przesunęły się i uderzyły w stojącego na skrzyżowaniu Citroena Jumpera, którego kierowca podróżował od strony Gizałek i zatrzymał się na czerwonym świetle. W wyniku tego zdarzenia uszkodzona została sygnalizacja świetlna. Na miejscu było pogotowie, ale kierująca Fiatem Punto nie miała poważnych obrażeń tylko ogóle potłuczenia. Pomocy udzielono jej na miejscu zdarzenia. – informuje st. asp. Agnieszka Zaworska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie.
Kolizja zakończyła się mandatem karnym dla kierowcy Opla Astry.
[ALERT]1617816328149[/ALERT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz