Nowe stowarzyszenie pojawiło się na mapie organizacji pozarządowych działających na naszym terenie. To Moto Weteran Jarocin. Zrzesza ono miłośników zabytkowych klasycznych samochodów.

– Coraz więcej klasycznych aut zaczęło pojawiać się w Jarocinie, a spotkań nie było. Postanowiliśmy to zmienić – mówi Tomasz Bartkowiak ze stowarzyszenia Moto Weteran Jarocin.

To powstało jesienią. Dziś należy do niego 13 osób. Wszyscy są właścicielami zabytkowych pojazdów. Co najmniej 25-letnich i nieprodukowanych od co najmniej 15 lat.

– Nie zamykamy się tylko na samochody. Jesteśmy otwarci także na motocykle  oraz inne środki lokomocji – informuje Maciej Banaszak z Moto Weteran Jarocin.

Aktualnie w stowarzyszeniu, dzięki jego członkom, są: małe i duże Fiaty, Syrenki, Jaguary, Plymouth czy Zastava. Katalog jest cały czas otwarty.

- Zależy nam na tym, aby zebrać miejscową motoryzację – mówią zgodnie Tomasz Bartkowiak i Maciej Banaszak.

Do stowarzyszenia można dołączyć. Wystarczy skontaktować się z jego członkami – najlepiej przez Facebooka – i przyjść na comiesięczne spotkanie.

A miłośników zabytkowej motoryzacji na Ziemi Jarocińskiej nie brakuje. Udowodniło to już pierwsze wydarzenie zorganizowane przez Moto Weteran Jarocin. Dzięki Jarocińskim Klasykom Nocą na rynku zaparkowało ponad 70 klasycznych samochodów. Jarociniacy mogli je oglądać do woli.

- Nie wykluczamy, że podczas innych imprez będzie można przejechać się tymi samochodami – zapowiada Tomasz Bartkowiak.

Stowarzyszenie, dzięki umowie z Gminą Jarocin, będzie się pojawiało na wydarzeniach organizowanych przez samorząd. Dlatego też kolejna okazja do obejrzenia zabytkowych pojazdów będzie już 3 maja w Parku Radolińskich odbędzie się defilada i wystawa. Jarocińskie Klasyki Nocą będą organizowane co miesiąc. Stowarzyszenie planuje także przeprowadzić rajd samochodowy po Ziemi Jarocińskiej.

Członków stowarzyszenia Moto Weteran Jarocin nie obowiązuje granica wieku. Są więc wśród nich osoby młode i trochę starsze. Skąd, wśród szczególnie tych młodszych osób, zainteresowanie zabytkową motoryzacją?

- Do malucha mam sentyment z dzieciństwa – przyznaje Maciej Banaszak.

– Teraz jest moda na maluchy. Jeżdżą nimi nawet bardzo młode osoby – zauważa Tomasz Bartkowiak.

Sam gustuje w Jaguarach. 

- Zamiłowanie do motoryzacji miałem zawsze. Moja edukacja w tym kierunku skończyła się na technikum samochodowym, ale później były rajdy. W końcu kiedyś przyjechała do mnie młoda para Jaguarem i powiedziała, że musi go sprzedać. Kupiłem go. Pomysł był taki, żeby mieć auto do ślubu, a przy okazji spełnić marzenie z lat młodości, żeby mieć fajny klasyczny samochód – mówi fotograf.

Idea przerodziła się w pasję.

Maciej Banaszak i Tomasz Bartkowiak zgodnie przyznają, że zamiłowanie do klasycznych samochodów nie jest tanim hobby.

- Ten sam samochód może na Allegro kosztować 10 tys. zł i 80 tys. zł po odrestaurowaniu. Podstawowy Duży Fiat kosztuje około 10 tys. zł, a na jego odrestaurowanie trzeba liczyć 20-30 tys. – wylicza Maciej Banaszak.

- U Jaguara to jest 15 tys. zł i 80 tys. zł po odrestaurowaniu – dodaje Tomasz Bartkowiak.

A gdy już połknie się bakcyla, po prostu w swojej kolekcji chce się mieć kolejny pojazd. Obaj panowie są zgodni, że pasja jest warta swojej ceny.