W Golinie może powstać ekologiczna elektrociepłownia. Energia Jarocin stara się o wydanie decyzji środowiskowej pod tę inwestycję. Mimo że proces jest na bardzo początkowym stadium, władze miasta i spółki gminnej już spotkały się z mieszkańcami wsi i odpowiadały na ich pytania.
Na spotkanie w sprawie ewentualnej budowy elektrociepłowni w Golinie przyszło około 100 osób. Pojawili się tam także: Bartosz Walczak, zastępca burmistrza Jarocina, Sebastian Walczak, dyrektor wydziału rozwoju Urzędu Miejskiego w Jarocinie oraz Marcin Leśniak, prezes spółki Energia Jarocin. To ona stara się o wydanie decyzji środowiskowej pod budowę instalacji w Golinie.
– Cel naszego spotkania był taki, aby mieszkańcy dowiedzieli się jako pierwsi o naszych planach. Chcieliśmy rozwiać wszystkie niepokoje czy plotki związane z tym zagadnieniem. Zależało nam na tym, aby wiedzieli, że nie chcemy przed nimi niczego ukrywać i niczego nie ukrywamy. Myślę, że to się udało – mówi Bartosz Walczak, wiceburmistrz Jarocina.
Jak przekonuje, wraz z dyrektorem wydziału rozwoju i prezesem Energia Jarocin, przekazał mieszkańcom wszystkie informacje na temat inwestycji, jakie posiadają urząd oraz spółka. Samo to, czy elektrociepłownia w Golinie powstanie nie jest jeszcze przesądzone.
– W urzędzie rozpoczęły się prace związane z analizą warunków i możliwości wydania decyzji środowiskowej. Żadna decyzja jeszcze nie zapadła. Nieprawdą jest to, że wszystko zostało ustalone i za chwile zacznie się budowa – informuje Bartosz Walczak.
Do tej jeszcze daleko. Wydanie decyzji środowiskowej nie jest tożsame z pozwoleniem na budowę.
- Musi być koncepcja, projekt, pozyskane źródła finansowania... To nie jest proces, który da się załatwić w miesiąc czy pół roku, a w kilka miesięcy czy nawet lat. Mieszkańcy będą informowani na bieżąco, bo nie chcemy robić nic za ich plecami – tłumaczy zastępca burmistrza Jarocina.
Ewentualna elektrociepłownia w Golinie ma powstać na terenach przemysłowych, za zakładem Farmio, w kierunku Obry.
- Jej lokalizacja nie została wybrana przypadkowo, tylko po to, aby część produkowanego ciepła mogła zasilać zakłady, które już tam są lub będą powstawać – mówi Bartosz Walczak, zastępca burmistrza Jarocina.
To, ile energii wyprodukowanej przez instalację będą mogły spożytkować gospodarstwa domowe jest analizowane i obliczane.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz