Fontanna, szpalery drzew, ponad 30 ławek, zanikające schody wokół ratusza – to tylko część rzeczy, które pojawia się na jarocińskim rynku i wokół niego. Koncepcję rewitalizacji głównego placu miasta oraz przyległych ulic ujawnili projektanci - Marcelina Pilarczyk, Piotr Kociński oraz Tomasz Florkowski. Mamy wizualizacje!
Najbardziej oczekiwana wydaje się fontanna. Ma się pojawić na pierzei między ulicami: Śródmiejską i Krótką.
– Dysze wieloobrazowe to nowsza technologia, która polega na tym, że można sobie zaprogramować fontannę w dowolny sposób. Można dać dowolny obraz wodny i świetlny. Wszystko będzie zlicowane z powierzchnią rynku. Gdy fontanna będzie wyłączona, praktycznie nie zobaczy się miejsca, w którym funkcjonuje – mówi Piotr Kociński.
Pojawią się tam także drzewa oraz ławki i to takie, na których spokojnie zmieści się większa ilość osób. Te staną też przed Kamienicą Kultury.
- Drzewa, które dzisiaj są w tym miejscu rosną na instalacji gazowej. Chcieliśmy je zachować, ale – z przyczyn infrastrukturalnych – proponujemy wprowadzenie trzech rzędów drzew oddalonych od instalacji. To miałaby być oaza zieleni. Miejsce, gdzie ludzie starsi chcą złapać oddech w upalne dni. Tę przestrzeń będzie też łatwo zaaranżować na potrzeby Kamienicy. Pojawią się tam lekkie konstrukcje dla wystaw bądź hamaków. Staną ławki z wysokim oparciem – informuje Piotr Kociński.
Kolejne miejsce do odpoczynku ma się znaleźć wokół ratusza.
– Chcemy wykorzystać naturalny spadek tworząc tam zanikające schody, na których będzie znajdowała się zieleń oraz siedziska – tłumaczy Marcelina Pilarczyk.
Ilość miejsca do odpoczynku nie powinna dziwić, ponieważ rynek po rewitalizacji ma stać się miejscem, w którym ludzie będą chętnie spędzali czas wolny.
– Jednym z pomysłów jest to, żeby poprzez restauracje i kafejki przyciągać ludzi do centrum miasta, a lokale gastronomiczne zwolnić od podatku od nieruchomości. Nad tym w tej chwili pracujemy i na najbliżej sesji rady miejskiej prawdopodobnie będziemy gotowi do podjęcia takiej uchwały – zapowiada Adam Pawlicki, burmistrz Jarocina.
W związku z relaksacyjną formą rynku eksperci od rewitalizacji proponują wyprowadzenie samochodów z jego płyty. Choć tu ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła, w koncepcji zmian na rynku, na pierzei między ulicami: Mickiewicza oraz Wyszyńskiego, zaplanowane zostały drzewa w donicach.
Proponowane zmiany obejmują nie tyko płytę rynku, ale i ulice do niej przyległe. O ile na ulicach: Wyszyńskiego czy Śródmiejskiej ma zostać wymieniona nawierzchnia, o tyle prawdziwa rewolucja szykuje się na Wrocławskiej oraz Kościelnej. Pierwsza stanie się deptakiem z prawdziwego zdarzenia. Druga również diametralnie zmieni swoje oblicze. Nie tracąc przy tym miejsc parkingowych, a nawet kilka zyskując.
- Schody z tylnego wyjścia z kościoła św. Marcina zostaną wydłużone, przez co staną się łagodniejsze. Mają bezpośrednio prowadzić do wejścia do parku przy bloku – przedstawia Marcelina Pilarczyk.
Będzie to możliwe, gdyż na skrzyżowaniu ulic: Niepodległości i Poznańskiej planowana jest budowa ronda. Drugie ma powstać na zbiegu ulic: Wojska Polskiego oraz Św. Ducha.
Projekt rewitalizacji rynku i przyległych ulic jest na tyle kompletny, że przemyślano w nim nawet typ nawierzchni.
– Chodniki mają być z płyt granitowych, ciętych, płomieniowanych. Mają sprawić, że ludzie bardzo łatwo będą się po nich poruszać. Nie tylko chodząc, ale i jeżdżąc rowerem czy pchając dziecięcy wózek. Pod ławkami, stojakami rowerowymi ma znajdować się bazalt, który będzie się wyróżniał ciemnym kolorem. Kostka z demontażu płyty rynku zostanie ponownie wykorzystana – zapowiada Tomasz Florkowski.
Na rynku i w jego okolicach ma się pojawić: 31 ławek (dziś jest ich 10), ponad 90 drzew, o 11 więcej niż dziś koszy na śmieci oraz o 35 więcej stojaków rowerowych.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz