W końcu nadszedł ten dzień. Ostatni w kampanii wyborczej do parlamentu. W niedzielę Polacy ruszą do urn, aby wybrać swoich przedstawicieli w sejmie i senacie. Na kolejne cztery lata. Wybiorą 460 posłów i 100 senatorów. Zanim niedziela, na 14 godzin przed zakończeniem ciszy wyborczej Prawo i Sprawiedliwość podsumowało kampanię w okręgu nr 36 – kalisko-leszczyńskim.

W biurze poselskim Prawa i Sprawiedliwości w Jarocinie pojawili się Jan Dziedziczak oraz Lidia Czechak – kandydaci na posłów z naszego okręgu, a także Andrzej Wojtyła – kandydat na senatora. Szef struktur okręgu kalisko-leszczyńskiego PiS-u, a zarazem „jedynka” na liście nr 2 wyłożył karty na stół.

- Gra toczy się o to, czy Prawo i Sprawiedliwość będzie miało większość samodzielną czy nie. Moim zdaniem te wybory wygramy, ale nie wiadomo czy wygramy na tyle, żeby móc stworzyć większość samodzielną. Bardzo ważna jest mobilizacja wyborców, bo jeśli Prawo i Sprawiedliwość wygra wybory, ale nie zdobędzie większości samodzielnej to, biorąc pod uwagę zaciekłość koalicji totalnej, będziemy mieli rząd wielkiej koalicji. Koalicji ludzi, których niewiele łączy jeżeli chodzi o pomysł na Polskę, ale łączy na pewno nienawiść do Prawa i Sprawiedliwości – mówi Jan Dziedziczak.

Przedstawiciel PiS-u podkreśla, że Koalicja Obywatelska, Lewica i PSL nie mają pomysłu na Polskę. Ich ewentualną współpracę określa słowami „znak zapytania”, „chaos” „rozliczanie”. Przekonuje, że zwolennicy PiS-u nie mogą zostać w niedzielę w domu twierdząc, że „wybory już są rozstrzygnięte”. Podkreśla, że „zbyt małe zwycięstwo Prawa i Sprawiedliwości nie da możliwości rządzenia”.

- Chciałbym zaapelować do mieszkańców Jarocina i powiatu jarocińskiego. Szanowni państwo, jeżeli dla państwa jest ważne to, żeby to był kandydat bardzo mocno zakorzeniony w państwa powiecie to jedyna lista, która to oferuje, jedyna lista, która daje szanse, aby był poseł stricte z Jarocina to lista PiS i kandydatura pani starosty, kandydatki nr 6 – twierdzi Jan Dziedziczak.

„Szóstką” na liście PiS-u w naszym okręgu jest Lidia Czechak. Do samego końca skupia się na mobilizacji elektoratu. I to nie tylko do tego, by wyborcy głosowali na nią. Także, aby swój głos oddali na senatora Andrzeja Wojtyłę, który stara się o reelekcję.

 - Mam nadzieję, że mieszkańcy powiatu jarocińskiego wybiorą najlepszych kandydatów. Takich, którzy mają program, realizują go i dla osoby, która będzie stawiała krzyżyk jest najlepszy. Będę zaszczycona, jeżeli postawią ten „iks” na mnie, ale jeżeli decyzję podejmą inną to na pewno zależy mi, aby dalej senatorem był pan Andrzej Wojtyła. (…) Mamy wspólne tematy, wspiera nasze zadania powiatowe. Jest nam najbliżej do pana senatora i ze względu na szkolnictwo i na szpital. Także zachęcam wszystkich mieszkańców powiatu jarocińskiego, aby postawili krzyżyk na pana senatora – mówi Lidia Czechak.

Starosta podkreśla, że wybory to wspólne święto obywateli. Andrzej Wojtyła uważa, że jako już doświadczony senator jest w stanie pomóc w rozwoju Szpitala Powiatowego w Jarocinie.

- Można tutaj pewne działania podjąć, aby ten szpital był szpitalem na miarę np. szpitala pleszewskiego. (…) Konsultujemy plan restrukturyzacyjny. Są możliwości przede wszystkim trzeba iść w tym kierunku, żeby świadczyć te usługi, które nie są licencjonowane, czyli ginekologia czy endoprotezy, czyli te, za które płaci się bez limitu… Myślę, że będę mógł być przydatny społeczeństwu i samorządowi – mówi Andrzej Wojtyła.

Senator popiera Lidię Czechak do sejmu. Powołuje się także na znajomość z burmistrzem Jarocina. Adamowi Pawlickiemu i Bartoszowi Walczakowi na finiszu kampanii dziękuje za wsparcie w niej okazane.

[ZT]285[/ZT]

Zdjęcia z konferencji prasowej PiS-u zobaczcie w galerii pod artykułem!