Po dwóch latach zakończył się proces przed sądem pracy. Nie było wątpliwości. Zwolnienia dokonano z „rażącym naruszeniem prawa”. W ten sposób stanowiska pozbawiono Przemysława Masłowskiego, byłego dyrektora PCPR-u. Teraz wróci do pracy i dostanie odszkodowanie.
Przemysław Masłowski wygrał przed sądem pracy proces o nieprawidłowe zwolnienie. Apelacja, którą od wyroku sądu pierwszej instancji złożyło Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Jarocinie, została odrzucona w całości.
- Nikt nie lubi być zwalniany. A jeszcze potem robienie koło tyłka, że tak powiem, w formie zwolnienia dyscyplinarnego, jakiejś fikcyjnej kontroli itd.… – mówi były dyrektor PCPR-u. Nie ukrywa, że czuje satysfakcję z wygranej.
Sąd apelacyjny utrzymał w mocy postanowienie o wypłacie Przemysławowi Masłowskiemu odszkodowania za czas pozostawania bez pracy. To około 150 tys. zł. Te byłemu dyrektorowi będzie musiało wypłacić Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Jarocinie. Zapytaliśmy o to Patryka Kulkę, dyrektora PCPR-u w Jarocinie. Poprosił o przesłanie pytań mailem.
- PCPR w Jarocinie nie posiada w swoim budżecie środków zasądzonych dla Pana Przemysława Masłowskiego. Wystąpimy do Zarządu Powiatu o zwiększenie budżetu PCPR na 2019r – odpowiedział nam Patryk Kulka.
Starosta powiatu jarocińskiego, nie chce zabierać głosu w tej sprawie. Przynajmniej na razie.
- Nie uzyskaliśmy żadnej informacji, bo nie jesteśmy stroną postępowania. Pan Masłowski wystąpił do sądu przeciwko PCPR-owi, a nie starostwu i to PCPR musi wystąpić o uzasadnienie wyroku – mówi Lidia Czechak.
A przypomnijmy, że to nie Lidia Czechak z PiS-u była starostą, gdy zwalniano Przemysława Masłowskiego. Stanowisko włodarza powiatu jarocińskiego w tamtym czasie – w 2017 roku – piastował Teodor Grobelny z PSL-u.
Przemysław Masłowski na mocy wyroku sądu ma też zostać przywrócony do pracy. Na stanowisko, z którego został zwolniony. Aktualnie zajmuje je Patryk Kulka. Panowie już wcześniej pracowali razem. Patryk Kulka był podwładnym Przemysława Masłowskiego. Zapytaliśmy więc obydwu, jak wyobrażają sobie ewentualną dalszą współpracę.
- Na razie nie myślę o tym, co zastanę. Zobaczę, co tam będzie – odpowiedział Przemysław Masłowski.
- Dalsza współpraca nie jest kwestią wyobraźni mojej czy Pana Przemysława Masłowskiego. Każdy z nas powinien i będzie musiał profesjonalnie i sumiennie wykonywać swoje obowiązki. Chciałem również zaznaczyć, że stanowisko Dyrektora PCPR w Jarocinie objąłem po zwolnieniu pana Przemysława Masłowskiego w ramach ogłoszonego konkursu – odpisał dyrektor PCPR-u.
Przemysław Masłowski ma siedem dni na zgłoszenie gotowości do podjęcia pracy. Wyrok sądu pracy II instancji stał się prawomocny z chwilą jego wydania, czyli 26 września.
Przypomnijmy, że Przemysław Masłowski nie jest jedyną osobą niesłusznie pozbawioną pracy w organach podległych staroście, gdy to stanowisko piastował Teodor Grobelny, a samorządem rządziła koalicja PSL-PiS-PO. Dyscyplinarnie zwolniony został również Ireneusz Lamprecht, sekretarz powiatu. On także oddał sprawę do sądu pracy. Wygrał. Otrzymał odszkodowanie i został przywrócony do pracy.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz