Mikołaj Kostka, zastępca prezydenta Ostrowa Wlkp. zrezygnował w piątek ze stanowiska. Powodem tej decyzji jest prawomocny wyrok łódzkiego Sądu Apelacyjnego, uznającego go winnym korupcji politycznej i gospodarczej oraz przekroczenia uprawnień. Kostka zapowiedział podjęcie dalszych kroków w tej sprawie.
Sprawa ma swój początek w 2014 r., kiedy burmistrzem wielkopolskiego Jarocina został wybrany Adam Pawlicki. Jedną z pierwszych jego decyzji było odwołanie ze stanowiska prezesa Zakładu Gospodarowania Odpadami Mariusza Z. i zawiadomienie prokuratury o podejrzeniu popełnienia przez niego przestępstwa na szkodę gminnej spółki.
Po siedmiu latach śledztwa akta trafiły do Sądu Okręgowego w Kaliszu. Na ławie oskarżonych w związku z tą sprawą zasiadły cztery osoby - były burmistrz Jarocina Stanisław M. i jego ówczesny zastępca Mikołaj Kostka (zgadza się na podawanie nazwiska - PAP), a także były szef ZGO Mariusz Z. i była księgowa zakładu Violetta G.
Prokuratura postawiła im zarzuty dotyczące korupcji politycznej i gospodarczej. Nieprawomocny wyrok przed Sądem Okręgowym w Kaliszu zapadł w maju 2024 r.
Były prezes ZGO przyznał się do zarzucanych mu czynów. Sąd skazał go na 2 lata i 6 miesięcy bezwzględnego więzienia. Była księgowa zakładu Violetta G. nie przyznała się do zarzutów. Sąd nie dał jednak wiary jej wyjaśnieniom i skazał ją za podżeganie prezesa do nadużycia uprawnień i wyrządzenia spółce szkody finansowej. Usłyszała wyrok 2 lat więzienia.
Były burmistrz Jarocina i jego zastępca także nie przyznali się do zarzutów. Obaj zostali skazani za przekroczenie uprawnień. Zdaniem sądu, wykorzystując podległość prezesa ZGO, nakłonili go do zatrudnienia w spółce wskazanych przez siebie osób i współfinansowania kampanii wyborczej Stanisława M.
Kaliski sąd wymierzył im takie same wyroki: po roku więzienia w zawieszeniu na 2 lata, grzywnę 10 tys. zł i zakaz zajmowania stanowisk związanych z gospodarowaniem mieniem państwowym i samorządowym, a także stanowisk w spółkach prawa handlowego przez 2 lata.
Zdaniem kaliskiego sądu Mikołaj Kostka przekroczył swoje uprawnienia w ten sposób, że podczas samorządowej kampanii wyborczej doprowadził do zatrudnienia w ZGO Miłosza B. Okazało się, że mężczyzna jednak nigdy tam pracy nie podjął ale otrzymywał z zakładu wynagrodzenie. Nakłonił też prezesa ZGO do zatwierdzenia umowy z osobą, która miała wykonać zlecenie na rzecz ZGO za 12 tys. zł. Z podtekstu umowy zleconej mailem wynikało, że chodzi o współfinansowanie kampanii wyborczej ówczesnego burmistrza. Zanim zapadł wyrok w sądzie w Kaliszu Mikołaj Kostka został zastępcą prezydenta Ostrowa Wlkp. Funkcję tę zaczął piastować w 2019 r.
W piątek Sąd Apelacyjny w Łodzi utrzymał nieprawomocny wyrok z 2024 r. i podtrzymał orzeczone kary wobec Stanisława M. i Mikołaja Kostki.
Na specjalnie zwołanej konferencji prasowej w Ostrowie Wlkp. Kostka poinformował, że w związku z tym, że wyrok SA jest prawomocny, to rezygnuje z zajmowanego stanowiska.
- Nie mam sobie kompletnie nic do zarzucenia. Zawsze wykazywałem się uczciwością i rzetelnością - oświadczył.
Powiedział, też że wyrok oparty został na pomówieniach prezesa spółki i ma charakter polityczny.
- Wyrok nie jest oparty na dokumentach, lecz na niespójnych pomówieniach byłego prezesa (ZGO - PAP). Według mnie ktoś mógł w tym maczać palce - dodał.
Kostka zapowiedział podjęcie dalszych kroków prawnych po otrzymaniu pisemnego uzasadnienia wyroku.
- Jest kilka punktów zaczepienia. To będzie dalsza walka o prawdę w kontekście błędnego, w mojej ocenie, uzasadnienia i skazania mojej osoby za absurdalne czyny. Jest kwestia składu łódzkiego sądu, który upadnie prawnie, bo dwóch z trójki sędziów są z tak zwanej neo-KRS - powiedział.
Prezydent Ostrowa Wlkp. Beata Klimek w piątek zamieściła na swojej stronie społecznościowej oświadczenie, w którym poinformowała, że decyzję łódzkiego sądu przyjmuje ze smutkiem i poczuciem głębokiej niesprawiedliwości.
- Od kilku lat współpracuję z Mikołajem Kostką, moim zastępcą i mam o nim jak najlepsze zdanie. To profesjonalista - człowiek niezwykle pracowity, odpowiedzialny i w pełni oddany sprawom Ostrowa Wielkopolskiego. Wielokrotnie przekonałam się, z jak wielkim zaangażowaniem rozwiązuje miejskie problemy oraz jak skutecznie realizuje politykę inwestycyjną i komunalną. Ma nieoceniony wkład w to, jak bardzo nasze miasto zmieniło się na lepsze - napisała. (PAP)
autor: Ewa Bąkowska PAP
bak/ mark/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz