Na platformie TVP VOD zadebiutował serial dokumentalny „Barberska Dekada”, stworzony z okazji 10-lecia barberingu w Polsce. Produkcja pokazuje historie, wartości i codzienne życie fryzjerów męskich, a jednym z bohaterów serii jest Jarocin, który stał się tłem dla wyjątkowych opowieści o rzemiośle.
Serial powstał według scenariusza Adama Szulca, legendy polskiego fryzjerstwa męskiego. Wśród barberskich sław pojawia się także Mateusz Radziejewski z Jarocina z salonu „Fryzjerstwo Męskie Jesse”. Produkcja podsumowuje dekadę rozwoju barberingu w Polsce, prezentując zarówno historię zawodu, jak i jego tradycje oraz nowoczesne spojrzenie na fryzjerstwo męskie.
Wczoraj w Kinie Echo im. Piotra Łazarkiewicza w Jarocinie odbyło się specjalne spotkanie z twórcami serialu. Uczestnicy mogli obejrzeć dwa odcinki „Barberskiej Dekady”, w których Jarocin odgrywa jedną z głównych ról.
- Mimo że pokazane przed chwilą odcinki nie były kolejnymi, zauważyłem, że one wspaniale się łączą. I to jest dla mnie wielkie odkrycie, że nie ważne, czy będziemy je oglądali od 1 do 10 czy w jakimś randomowym porządku to wszystko bardzo fajnie gra ze sobą, a to pokazuje, jak spójnym i kontynuacyjnym zawodem jest fryzjerstwo męskie – mówił Grzegorz Czyż, jeden z twórców „Barberskiej dekady”.
Po projekcji odbyła się rozmowa o kulisach powstawania serialu oraz historii barberingu w Polsce i naszym mieście.
- Tym serialem odpowiadamy na potrzebę społeczną. Na skonsumowanie tego zawodu wreszcie w pozytywny sposób, bo poza serialami, które pokazują nas z niekorzystnej strony, jako osoby, które muszą poprosić kogoś o pomoc, aby prowadzić zakład, czy siedzą i tylko plotkują. Ten serial ma pokazać, że jesteśmy zawodem z przynajmniej kilkuset letnią tradycją w Polsce i jeszcze większą na świecie. Ze swoimi tradycjami, historiami, wszystkim co nas otacza, a fryzjerstwo męskie to z jednej strony skansen mocno osadzony w tradycji, a z drugiej strony codzienne patrzenie w przyszłość. Dlatego ten serial jest ważny – mówił Adam Szulc.
Dla Mateusza Radziejewskiego udział w produkcji był wyjątkowym doświadczeniem.
– Ten serial buduje świadomość, jak ważny jest zawód fryzjera męskiego. Cieszę się, że mogłem wziąć udział w tym projekcie – to będzie pamiątka na całe życie – podkreślał.
Nie zabrakło także wspomnień twórców o związku Jarocina z barberingiem.
– Pierwsze moje przyjazdy do Jarocina to są lata 80., a pierwszy prowizoryczny zakład fryzjerski w Jarocinie otworzyłem w 1989 albo 88 roku, w wynajętym nowo budowanym domu koleżanki z technikum fryzjerskiego, w którym przez trzy dni strzygłem wszystkich punków. Czasami płacili, najczęściej nie płacili. Było wesoło. Mam z tego dużo satysfakcji, zdjęć i historii do opowiadania Od dwóch lat przyjeżdżaliśmy już jako barberzy zapraszani przez organizatora Jarocin Festiwal. Mieliśmy na festiwalu namiot, do którego przychodzili również fryzjerzy z Jarocina – przybić piątkę, przywitać się, pogadać, bo to jest ważne miejsce, które łączy muzykę i fryzjerstwo w jeden element – wspominał Adam Szulc.
[FOTORELACJA_LISTA]2509[/FOTORELACJA_LISTA]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz