Polski rząd chce "uszczelnić granice" w związku z nowym wariantem koronawirusa Omikron. Chodzi także o kraje europejskie.
(AKTUALIZACJA, 14:55)
Zakończyła się konferencja prasowa Adama Niedzielskiego. Minister Zdrowia podał na niej informacje o nowych obostrzeniach, które od środy zaczną obowiązywać w Polsce w związku z aktualną sytuacją epidemiczną w naszym kraju. To:
1. ograniczenia lotów do i z 7 krajów: z Botswany, Eswatini, Lesotho, Mozambiku, Namibii, RPA i Zimbabwe. Osoby wracające z tych krajów będą miały wydłużoną kwarantannę do 14 dni bez opcji skrócenia jej testem.
2. podróżujący do Polski spoza Schengen - kwarantanna wydłużona z 10 do 14 dni. Po 8 dniach można zrobić test, który skróci kwarantannę.
3. gastronomia, hotele, obiekty kultury, kościoły, obiekty sportowe- obiekty, w których dotąd istniał limit zapełnienia 75 proc. – od teraz 50 proc.
4. wesela, komunie, imprezy, dyskoteki – limit 100 osób.
5. wydarzenia sportowe poza obiektami sportowymi - limit 250 osób.
6. siłownie, kluby, centra fitness, muzea – 1 osoba na 15 metrów kwadratowych
Regulacje te będą obowiązywały od 1 do 17 grudnia. Osoby zaszczepione szczepionkami uznanymi w UE nie będą podlegać kwarantannie.
Jak zapowiedział minister Adam Niedzielski "trzeba działać bardzo pilnie". Obostrzeń związanych z przyjazdem do Polski można spodziewać się już w najbliższych dniach.
Na czym ma polegać "uszczelnienie granic"?
- Będziemy chcieli kwarantannować osoby wracające z krajów, w których wykryto wariant Omikron. Również europejskich. Pracujemy nad listą - cytuje ministra Adama Niedzielskiego portal Wirtualna Polska.
Szef resortu podkreślał, że z kwarantanny ma zwalniać test i szczepienie przeciw COVID-19. Dodawał jednak, że ma do końca wiedzy "jaka jest interakcja szczepień z nową mutacją".
W Polsce, na tę chwilę, nie ma potwierdzonego przypadku zakażenia nowym wariantem.
To nie jedyne zmiany jakie czekają nas w najbliższym czasie. Polski rząd chce wprowadzić w grudniu restrykcje w związku z IV falą epidemii. Konkretne decyzje mają zapaść podczas sztabu kryzysowego.
Adam Niedzielski zaznaczył, że będą to "drobne ruchy".
Pewne jest, że w planach rządu nie ma zamykania szkół.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz