Epidemia koronawirusa nie uśpiła przestępców. O tym już informowaliśmy nie raz. Teraz okazuje się, że oszuści nie dzwonią tylko do starszych osób. Podając się za policjantów okradają też młodych ludzi. Właśnie w taki sposób swoje oszczędności straciła 32-letnia mieszkanka gminy Jarocin.
- 32-letnia mieszkanka gminy Jarocin, odebrała połączenie z numeru zastrzeżonego. Połączenie przyszło na telefon komórkowy kobiety. Pani w słuchawce usłyszała męski głos. Rozmówca przedstawił się jako funkcjonariusz CBŚP. Opowiedział historię swojej misji, jaką miała być walka z hakerami, i poprosił kobietę o pomoc w zatrzymaniu przestępcy. Żeby uwiarygodnić swoją opowieść, mężczyzna podał nawet numer telefonu do swojego „przełożonego”. Rozmówczyni miała tylko podać swoje hasła do konta bankowego, by w ten sposób zwabić w pułapkę rzekomych przestępców – opisuje asp. Agnieszka Zaworska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie.
Pułapka była, tyle że zastawiona na rozmówczynię. Przestępcą okazał się rzekomy funkcjonariusz. Jego misja zakończyła się upłynnieniem z konta kobiety 10 tys. zł.
- W przypadku telefonów od pseudo wnuczków, pseudo policjantów itp., którzy potrzebują pieniądze na operację czy akcję łapania bandytów, jedynym wiarygodnym numerem telefonu jest ten podany na stronach internetowych policji. W naszym powiecie jest to: 62 749 82 00. Dzwoniąc pod ten numer z pewnością otrzymają państwo pomoc i informacje, które uchronią przed tego typu oszustami – mówi asp. Agnieszka Zaworska z Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie.
Przypominamy, że policja nigdy, pod żadnym pozorem, nie angażuje w swoje akcje osób postronnych i nie przyjmuje na ich poczet żadnych pieniędzy. Policjant nie może żądać i nie oczekuje od nikogo podania haseł do jakichkolwiek kont.
[ALERT]1589459999623[/ALERT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz