Tragicznie zakończył się policyjny pościg za sprawcami napadu na kobietę. W miejscowości Czmoń, niedaleko Śremu, ścigane auto zderzyło się z dwoma samochodami – osobowym i ciężarowym, a następnie stanęło w płomieniach. Są ofiary śmiertelne. Samochód osobowy biorący udział w wypadku miał jarocińskie tablice rejestracyjne.
Do wypadku doszło wczoraj, 21 października, wczesnym popołudniem. Miał on miejsce w miejscowości Czmoń, na trasie Śrem-Kórnik. Co tam się wydarzyło? Policja ujawnia wstępne informacje.
- Policja dostała zgłoszenie ze Śremu, że została obrabowana kobieta. Powiedziała, iż została okradziona przez kilku mężczyzn. Policja, na podstawie nagrań monitoringu wysłała patrol, w kierunku Kórnika za szybko poruszającym się samochodem osobowym, który wyprzedzał w Czmoniu na łuku kolumnę pojazdów. W wyniku wyprzedzania zderzyli się oni czołowo z jadącym z naprzeciwka samochodem osobowym marki Peugeot odbijając się następnie pod samochód ciężarowy. Pojazd stanął w płomieniach. Policjanci zdążyli wydobyć jednego mężczyznę z płonącego pojazdu. Jak się okazało, jest nim obcokrajowiec, który jest reanimowany. Pozostałe trzy osoby nie żyją – Portalowi Śremskiemu podał mł. insp. Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Poznaniu.
Dziś okazuje się, że w wypadku udział brał jarociniak.
- Samochód był zarejestrowany na osobę pochodzącą z Jarocina. To był Peugeot, w którego uderzyli uciekający sprawcy. Mężczyzna jest w szpitalu. Lekarze określają jego stan jako stabilny – potwierdza nam mł. insp. Andrzej Borowiak.
Kierowcy Tira biorącego udział w tym wypadku nic się nie stało.
[ALERT]1634901344566[/ALERT]
m.K14:19, 22.10.2021
0 0
Rodzinę kierowcy z peugeota proszę o kontakt mój e-mail: [email protected] 14:19, 22.10.2021