W czwartkową noc powiat jarociński nawiedziła ulewa. Towarzyszyła jej burza z piorunami. Również w piątek pogoda na naszym terenie pozostawiała wiele do życzenia. Oberwanie chmury nie ominęło gminy Jarocin. Strażacy mieli co robić. Głownie osuszali pozalewane posesje, piwnice i parkingi.
Aż 12-krotnie w ciągu kilkunastu godzin o pomoc w poradzeniu sobie ze skutkami nawałnicy proszeni byli strażacy z OSP KSRG Witaszyce. Najwięcej wezwań – siedem – mieli oni na ul. Kolejową w Witaszycach. Tam doszło do pozalewania piwnic i kotłowni w budynkach jedno- jak i wielorodzinnych. Zalane tam zostało nawet jedno mieszkanie w budynku wielorodzinnym. Poza tym woda wdarła się także do piwnic i kotłowni znajdujących się przy ulicach: Pogodnej, Okólnej i al. Wolności. Na ul. Podlesie doszło do nadłamania gałęzi drzewa, po tym, jak uderzył w nie piorun. Zaś w Woli Książęcej trzeba było ugasić pożar. Ten wybuchł, gdy jedno z drzew zajęło się od uderzenia pioruna. Strażacy z OSP KSRG Witaszyce swoją intensywną poburzową pracę zaczęli o 23:35 w czwartek, a skończyli ją około 13:00 w piątek.
Na terenie Witaszyc zagrożenia usuwały też OSP Golina i OSP Potarzyca. Druhowie z OSP Potarzyca, zanim trafili do sąsiedniej wsi, musieli sobie poradzić z wodą, która wdarła się do miejscowej szkoły. Strażacy z OSP Golina zaś nie mieli czasu na odpoczynek.
- W dniu 9 lipca o 15:58 zostaliśmy zadysponowani zastępem GCBA do zakładu przemysłowego w Golinie w celu wypompowania wody po obfitych opadach deszczu. Działania trwały około 1,5 godziny – podaje Paweł Kowalski z OSP Golina.
Również Ochotnicza Straż Pożarna w Wilkowyi nie narzekała na brak pracy po burzy.
- Działaliśmy przy: zabezpieczeniu dachu, który uległ uszkodzeniu po uderzeniu pioruna w miejscowości Bachorzew; zalaniu pomieszczenia w Wilkowyi i zalaniu piwnicy w miejscowości Tarce. Po ponad dwóch godzinach wróciliśmy do bazy – podają druhowie z OSP w Wilkowyi.
Pierwszy alarm w Tarcach rozległ się w czwartkową noc około 23:47.
- Zostaliśmy zadysponowani do wypompowania wody z zalanej posesji w miejscowości Tarce. Po godzinie zakończyliśmy akcję, po czym skierowano nas do zalanej kotłowni. Po zakończeniu akcji zgłosiliśmy powrót do bazy o godzinie 1:42 – podają strażacy z OSP Tarce.
Niezbyt długo odpoczęli.
- O 7:43 kolejny raz zostaliśmy zadysponowani przez DOP SKKP JAROCIN do wypompowania wody z zalanej posesji w miejscowości Tarce. Po 32 minutach działań wróciliśmy do bazy – dodają tarzeccy druhowie.
Ulewa nie ominęła też samego Jarocina.
- Ze względu na spore opady deszczu nasi strażacy interweniowali kilkukrotnie na terenie Jarocina. Nasze działania polegały na wypompowaniu wody z zalanych piwnic i parkingów – wskazuje OSP Jarocin.
[ALERT]1625928018388[/ALERT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz