Wystarczyły dwa dni by trzech kierowców straciło prawa jazdy. Powód? Traktowanie dróg jak tory wyścigowe.
W piątek z uprawnieniami do kierowania na trzy miesiące pożegnali się 23-latek z gminy Kotlin kierujący Chevroletem i 34-latek z powiatu pleszewskiego siedzący za kierownicą Volvo. Obaj mężczyźni pędzili po drogach Woli Książęcej z szybkością ponad 100 km/h. To zestawienie „wygrał” 30-letni mieszkaniec gminy Żerków. Nie dość, że przejeżdżając przez miejscowość Żółków (obszar zabudowany) miał na liczniku Audi A4 115 km/h, to większość drogi pokonywał jadąc bądź środkiem drogi bądź jej lewym pasem. Podwójna linia ciągła dla niego nie istniała.
- Panu tak się spieszyło, że nawet wysepka nie była w stanie zmusić go do zbyt drastycznego zmniejszenia prędkości. Ominął ją z lewej strony. Zanim zauważył i usłyszał policyjne sygnały jadącego za nim radiowozu (zbyt głośna muzyka w aucie nie jest wskazana), zdążył popełnić jeszcze inne wykroczenia. Spotkanie z mundurowymi zakończyło się baaardzo wysokim mandatem, 24 punktami karnymi i zatrzymaniem prawa jazdy na trzy miesiące – mówi st. asp. Agnieszka Zaworska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie.
[ALERT]1634121155639[/ALERT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz