Zamknij

75 lat temu w Jarocinie zakończyła się wojna. Pamiętano dziś (ZDJĘCIA)

15:45, 24.01.2020 N.P Aktualizacja: 16:04, 24.01.2020
Skomentuj foto.: Gmina Jarocin foto.: Gmina Jarocin

Delegacje samorządowców wraz z przedstawicielami służb mundurowych, kombatantów, harcerzy, pocztów sztandarowych szkół uczcili 75. rocznicę wyzwolenia Jarocina spod okupacji hitlerowskiej. Wiązanki kwiatów i znicze złożono pod tablicą znajdującą się na Skwerze Pamięci w Jarocinie.

 

24 stycznia 1945 roku w godzinach popołudniowych do Jarocina wkroczyły oddziały 33. Armii Ogólnowojskowej dowodzonej przez gen Cwietajewa. W ten sposób zakończyła się licząca ponad pięć i pół roku okupacja miasta przez Niemców.

W świadomości mieszkańców Jarocina nieuchronność końca wojny zaczęła być obecna od jesieni 1944 roku, kiedy to na masową skalę wysyłano mężczyzn do kopania rowów przeciwczołgowych w rejonie Kutna. Wracający stamtąd jarociniacy opowiadali bliskim o zbliżającym się do Wielkopolski froncie, którego odgłosy świetnie było słychać, szczególnie nocą. Decydujące o wyzwoleniu miasta walki rozpoczęły się 12 stycznia 1945 od przekroczenia linii Wisły przez wojska sowieckie. Dwa dni później w Jarocinie po raz ostatni gościł ówczesny Gauleiter Kraju Warty Arthur Greiser. Na wiecu na rynku zapewniał zgromadzonych tam niemieckich mieszkańców o bohaterskiej walce Wehrmachtu i przekonywał o absolutnym braku powodów do paniki, wykluczając ewakuację. Oznak wycofywania się Niemców nie można było już ukryć. Nocą z 14 na 15 stycznia przez jarociński węzeł kolejowy przetoczył się pociąg wywożący wycofujące się oddziały niemieckiej dywizji „Brandenburg”. 19 stycznia rozpoczęła się masowa ucieczka napływowej ludności niemieckiej, Niemcy bałtyccy, Niemcy znad Morza Czarnego, niegdyś butni i pewni siebie, w popłochu opuszczali miejsca zamieszkania. 20 stycznia Landrat Peter Orlowski zarządził ewakuację administracji. Wywożono również rannych i chorych umieszczonych w miejskim szpitalu oraz w wojskowych lazaretach, zorganizowanych na terenie dzisiejszej jednostki wojskowej oraz w budynkach dawnego gimnazjum i szkół – ewangelickiej oraz katolickiej. Niemcy kierowali się na Poznań i Leszno. Wobec zbliżających się oddziałów sowieckich dowództwo niemieckiej 9. armii postanowiło przygotować miasto do obrony. W lesie na Tumidaju oraz na Bogusławiu ustawione zostały działa przeciwpancerne. Błyskawiczne postępy Rosjan uniemożliwiły skuteczną obronę.

Ostatnie dni okupacji niemieckiej naznaczone zostały również tragicznym wydarzeniem, którego areną stały się jarocińskie koszary. 20 stycznia SS-mani rozstrzelali tam trzech mieszkańców miasta. 60-letniego Wojciecha Bartkowiaka, 20-letniego Mariana Kulkę oraz 19-letniego Leona Makowskiego. Sowieci wkroczyli do miasta 24 stycznia po południu. Oddziały wojskowe noc z 24 na 25 stycznia spędziły w większości pod gołym niebem, na terenach pomiędzy koszarami a ul. Wrocławską, przy ogniskach. Kolejne dni upływały jarociniakom w atmosferze odbiegającej od euforii. Rozpowszechniły się rozboje i kradzieże. Łącznie w walkach o wyzwolenie ziemi jarocińskiej zginęło 64 żołnierzy Armii Czerwonej. Zaledwie 19 z nich jest znanych z nazwiska, 45 pozostało anonimowych. Miejscem ich doczesnego spoczynku jest teren cmentarza katolickiego. W 1948 roku wzniesiono tam mauzoleum poświęcone wojskowym ofiarom II wojny światowej.

(N.P)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%