Zamknij

CLEO: "Powrócę na scenę ze zdwojoną siłą"

12:22, 26.12.2020 N.P Aktualizacja: 15:00, 28.12.2020
Skomentuj foto.: YouTube.com foto.: YouTube.com

Rozmowa z CLEO - piosenkarką, jurorką programu The Voice Kids, gwiazdą XII Festiwalu Piosenki Młodzieżowej „Śpiewaj i walcz” – Golina 2020.

 

Rozmawiamy 6 grudnia, więc muszę cię zapytać, czy przyszedł do ciebie Mikołaj?

Tak. Zresztą ja też się w niego zabawiłam. Mikołajki zawsze kojarzą mi się z czymś uroczym i drobnymi podarunkami. Uwielbiam ten czas.

Dla wielu twoich fanów – dzięki streamingowi – z całej Polski takim mikołajkowym prezentem był twój koncert w Jarocinie. Jak się czułaś na scenie JOK Jarocin?

Może nie jak prezent (śmiech), natomiast czułam, że to ja go dostałam. Już długo czekałam na jakieś spotkanie z fanami. Udało nam się zobaczyć w takim dziwnym, ekstraordynaryjnym (nadzwyczajnym – przy. red.) czasie. Chociaż tyle, bo, przyznam szczerze, brakuje mi normalnego kontaktu z publicznością.

Nie było ci dziwnie po tych przerwach w pracy, które zafundował ci 2020 rok?

Było, chociaż staram się od czasu do czasu występować w warunkach pandemicznych. Latem pojawiałam się szczególnie w amfiteatrach. Coś tam pograłam w tym roku, ale wiadomo, że to nie to, co miałam zaplanowane.   

Jak w ogóle odnalazłaś się w pandemii? Wiele osób przymusowo siedząc w domach odkrywało u siebie talent kulinarny, plastyczny czy jeszcze inny. A ty?

Nie chcę, żeby to zabrzmiało nieskromnie, ale naprawdę mam sporo umiejętności poza śpiewaniem. Lubię malować na płótnie, fotografować, projektować ubrania…

Nie nudziłaś się…

Naprawdę. Zresztą, jeszcze za czasów studiów, kiedy próbowałam dorabiać, malowałam małe akwarele, czy inne obrazki na deseczkach. Mogę zawsze do tego wrócić, jak mi się bardzo nudzi.

Nie nudziłaś się też dlatego, że wydałaś nową płytę pt. „SuperNOVA”. Zgodzisz się z recenzentami, że najbardziej osobistą?

Myślę, że tak. W każdej kolejnej płycie jest mnie coraz więcej, chociaż cały czas lubię szukać nowości. Nowych brzmień, nowych przestrzeni, na których mogę odkrywać się muzycznie.

„Brak” łapie za serce. Za to „Safari” pozwala się uśmiechnąć i po pierwszym przesłuchaniu trochę nie pasuje do całej płyty. Zamierzenie?

Właśnie o to chodzi. Moje płyty zawsze mają w sobie dużo sprzeczności i abstrakcji. Nie lubię monotematycznych albumów. Lubię, kiedy na krążku jest miszmasz. Dzięki temu zawarta w nim energia jest zróżnicowana.

Po przesłuchaniu „Ja to ja”, „Zmień to” czy „Filmu” pomyślałam, że ci młodzi ludzie, którzy ściągnęli przed komputery na twój koncert w Jarocinie, a po nim może sięgną po twoją najnowszą płytę, mają szansę odkryć, że do tej żywej tanecznej muzyki śpiewasz ważne słowa.

Cały czas podczas mojej muzycznej drogi – chociażby w programie The Voice Kids – staram się nauczyć dzieciaki wiary w siebie. I tego, żeby się po prostu nie poddawać w drodze po marzenia.

Spotykamy się na Festiwalu Piosenki Młodzieżowej „Śpiewaj i walcz” – Golina 2020. Co – mając już niemałe doświadczenie – poradziłabyś tym młodym osobom, które odnoszą mniejsze lub większe sukcesy, a marzą o takiej karierze jak twoja?

Pamiętam, że, gdy byłam w ich wieku, bardzo wstydziłam się każdego potknięcia, bałam się wychodzić na scenę. Patrząc przez pryzmat swoich doświadczeń stwierdzam, że po prostu trzeba powalczyć trochę z tym strachem. Nie bać się go. Zaprzyjaźnić się z nim. Po latach mogę na swoim przykładzie powiedzieć, że ten strach i tak pozostaje.

Kompletnie go u ciebie nie widać…

Oj, gdzieś tam jest. U mnie strach przejawia się w kompleksach skrywanych od dziecka. Chęci bycia bez przerwy perfekcyjną i złoszczeniu się na siebie, gdy coś nie wyjdzie. Po mnie tego nie widać, natomiast układam sobie to wszystko w głowie… Myślę, że, oprócz tego, że trzeba być samokrytycznym, trzeba też siebie nagradzać i kibicować samemu sobie w dążeniu do celu.

Perfekcyjność w twoim przypadku najwyraźniej przynosi zamierzone efekty. Świadczą o tym chociażby ilości wyświetleń twoich teledysków. Podobno – ktoś policzył – masz ich na swoim koncie więcej niż Lady Gaga. Niedawno w mediach społecznościowych zapowiedziałaś kolejny teledysk. Zdradzisz do jakiej piosenki i kiedy?

„Number One”, nagrana razem z Weroniką Juszczak, pojawi się jeszcze w pierwszej połowie grudnia. Jest to bardzo pozytywny numer stworzony przez – mogę to tak nazwać – mecenasa, czyli firmę Mirinda, która była sponsorem tego zwariowanego klipu. Powiem szczerze, że taka koncepcja bardzo mi się podoba, bo nie wiem, czy wiele osób zdaje sobie sprawę z tego, jak kosztowna jest realizacja teledysków. Cieszę się, że mogę skorzystać z takiego wsparcia artystów, dzięki któremu moi słuchacze mogą zobaczyć wesoły obrazek i przy okazji usłyszeć nową piosenkę.

Ty chyba w ogóle lubisz teledyski?

Uwielbiam! Szczególnie pisać scenariusze i je realizować. Zresztą wiele osób będących ze mną na klipach wie, że bardzo mocno angażuję się w całą kreację – od pomysłu, przez noszenie kabli, do pomagania operatorowi. Uważam, że im więcej partycypuję w tworzeniu teledysków, tym większą później mam z nich satysfakcję.

To ostatnia rzecz, której możemy się od ciebie spodziewać w 2020 roku, czy szykujesz coś jeszcze?

Myślę, że tak. Planowałam jeszcze jeden teledysk, ale stwierdziłam, że po prostu szkoda marnować jego potencjału. Jeżeli, po wypuszczeniu nowej piosenki, nie mogę fizycznie spotkać się z moimi fanami to robienie muzyki dla samego jej robienia mnie po prostu nie satysfakcjonuje.

A jakie masz plany na 2021?

Gdy wróci normalność, mam nadzieję jak najszybciej, powrócę na scenę ze zdwojoną siłą. Na pewno pojawi się płyta „WinyLOVA”. Zaplanowana jest też promocja kolejnych kawałków. Mam tego tak dużo, że nie wiem, kiedy to wszystko wypuszczę (śmiech).

To zdradź chociaż, kiedy „urodzi się siostra” płyty „SuperNOVA”, czyli WinyLOVA”?

Myślę, że w marcu.

Czego mogą się po niej spodziewać twoi fani?

Powrotu do oldschool-u, czyli do muzyki, na której się wychowałam, ale połączonego z nowoczesnym brzmieniem. Są to kawałki, które powstały dość szybko, ponieważ ja się bardzo dobrze czuję w takich klimatach – lekkich, lekko funkujących, soulowych kawałkach. Podobnych do „Za krokiem krok” czy „Bratnie dusze”.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%