Gabrysia Dutkiewicz z Jarocina urodziła się bez małżowin usznych i z zasklepionymi przewodami słuchowymi. 5-latka ma też porażenie nerwu twarzowego. Lekarze z USA mogą przywrócić jej pełen uśmiech, wyrównać mimikę twarzy i zrekonstruować uszy. Potrzeba 500 tys. zł. Zbiórka trwa. Pomóc może każdy!

Już w czasie ciąży lekarze wykryli u Gabrysi niedrożność przełyku. Śmiertelnie groźną wadę, która musiała być zoperowana zaraz po urodzeniu. Po porodzie okazało się, że są też inne problemy. Dziewczynka urodziła się bez małżowin usznych i z zasklepionymi przewodami słuchowymi. Mowa i rozwój Gabrysi nie odbiegają zbytnio od rówieśników.

- „Mamusiu, kiedy będę mogła zaczesać włosy za uszka? Kiedy będę mogła nosić kolczyki?”. Problemy Gabrysi dopiero się zaczynają, a wszystko przez to, że urodziła się inna niż reszta dzieci. (…) Gabrysia ma już 5 latek i dostrzega to, co najchętniej ukrylibyśmy przed nią na zawsze. Dziewczynki w jej wieku zaczynają przywiązywać wagę do wyglądu. Gabrysia coraz częściej staje przed lustrem, milczy, nic nie mówi, a ja, mama, wiem, że cierpi, choć prawdziwe zagrożenie kryje się gdzie indziej – pisze mama dziewczynki w internecie.

Gabrysia ma też porażenie nerwu twarzowego, a lekarze z USA mogą przywrócić jej pełen uśmiech i wyrównać mimikę twarzy. Muszą się odbyć minimum dwie operacje, po każdej na jedno ucho. To wiąże się z dwoma wyjazdami i dwoma pobytami w Stanach.

- To teraz nasze największe marzenie – zobaczyć naszą córeczkę z uśmiechem i z własnymi uszkami. Marzymy o tym, by udało się przywrócić Gabrysi normalny wygląd i podarować jej normalną przyszłość bez drwin i krępujących spojrzeń na ulicy. Nie chcemy dopuścić, by kiedykolwiek płakała, na myśl o tym, że jest inna niż zdrowe dzieci – pisze mama Gabrysi.

W spełnieniu tego marzenia każdy może pomóc. Zbiórka pieniędzy trwa. Na rekonstrukcję uszu potrzeba 500 tys. zł. Dowolne kwoty można wpłacać TUTAJ!